Wszystko na to wskazuje, że pierwsze e-recepty zostaną wystawione tuż po 1 maja, czyli tuż po uchwaleniu przez Parlament ustawy. Pierwszymi pacjentami, którzy skorzystają z nowego rozwiązania będą mieszkańcy Siedlec oraz Skierniewic.
Jak wylicza wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński, odpowiedzialny w resorcie za informatyzację e-recepta to same zalety: nie będzie można jej zgubić ani zniszczyć. „To pozwoli nam też rozwiązać kilka praktycznych problemów związanych z realizacją recepty, np.: w przypadku gdy w aptece nie są dostępne wszystkie leki wypisane na recepcie. Będzie można ją wtedy zrealizować częściowo w różnych aptekach, bez kłopotu dla farmaceuty. E-recepta to także wyeliminowanie błędów i nieścisłości, jakie się teraz zdarzają” – tłumaczy wiceminister zdrowia.
Jego zdaniem ważną zaletą elektronicznej recepty jest również możliwość monitorowania leczenia chorób przewlekłych, a także wgląd do historii wypisywanych danemu pacjentowi leków – jeśli wyrazi na to zgodę.
Dla pacjentów jednak najważniejsze jest jednak to, że – jak zapewnia Centrum Systemów Informacyjnych w Ochronie Zdrowia (CSIOZ) – pacjent będzie miał wgląd do wystawionych e-recept i będzie mógł ją przedłużyć bez konieczności odbycia kolejnej wizyty u lekarza.
„Doświadczenia krajów, które już wdrożyły e-receptę pokazują zalety tego systemu. Farmaceuta będzie miał gwarancję czytelności i wiarygodności recepty, uprości się dla niego sprawozdawczość do NFZ i znikną kary, jakie dziś płacimy za złą realizację recepty” – wymieniała Elżbieta Piotrkowska-Rutkowska, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.
Pacjenci, których obejmie pilotaż będą więc mieli do wyboru trzy ścieżki. Receptę tradycyjną, elektroniczną, którą będą mogli pobrać na swojego smartfona oraz będą mogli od lekarza dostać potwierdzenie wystawienia e-recepty w formie wydruku.
„Na tym potwierdzeniu będą najważniejsze informacje: dane pacjenta, nazwa leku, ale też –i to nowość – jego dawkowanie. Ale najważniejsze, z naszego punktu widzenia, będzie kod kreskowy – to na jego podstawie farmaceuta pobierze receptę” – wyjaśnia Marcin Węgrzyniak, dyrektor CSIOZ. – „Chcemy także w pilotażu sprawdzić kolejną możliwość: w aptece pacjent podając swój numer PESEL i podając służący do weryfikacji kod bezpieczeństwa podobny do PIN-u do karty bankowej, będzie mógł otrzymać leki podane na recepcie”.
Pacjent aby mógł otrzymać receptę elektroniczną będzie musiał wcześniej założyć profil zaufany. A dane medyczne mają być gromadzone na indywidualnym koncie pacjenta.
Od 1 stycznia 2020 roku każdy lekarz i apteka będą zobowiązane do wystawiania recept wyłącznie w postaci elektronicznej.
Warto przypomnieć również, że pierwszy pilotaż e-recepty odbył się w 2011 roku w Lesznie. Dość szybko projekt upadł. Czy tym razem się powiedzie?
„Podam przykład administracji skarbowej i jednolitego pliku kontrolnego (JPK). Wczoraj mikroprzedsiębiorcy wysyłali go po raz pierwszy i udało się osiągnąć ponad 95 proc. pozytywnie zweryfikowanych przy pierwszym złożeniu. To świetny wynik, bo np. w Czechach było to zaledwie 70 proc. To pokazuje, że jeśli pójdziemy tą drogą i postawimy na bardzo szeroką komunikację ze społeczeństwem, na edukację i udostępnianie narzędzi, to jesteśmy w stanie osiągnąć sukces. O tym mówi się już ponad rok. Tyle dajemy sobie na to, żeby e-receptę w pełni wdrożyć” – podsumował wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.
Tekst powstał po debacie zorganizowanej przez portal PolitykaZdrowotna.com.