Czy pracoholizm polskich lekarzy jest nieuleczalny?

Pomimo teoretycznie coraz lepszej sytuacji finansowej i fali protestów lekarskich mających na celu ograniczenie czasu pracy lekarza, polscy lekarze pracują równie ciężko jak przed kilkoma laty – takie wnioski płyną z analizy danych zbieranych na przestrzeni lat przez portal lekarski Konsylium24.pl.

Portal po raz kolejny zapytał polskich lekarzy ile godzin tygodniowo poświęcają pracy zawodowej, biorąc pod uwagę wszystkie jej wykonywania. Tylko co czwarty lekarz spośród 302 ankietowanych przyznał, że pracuje 37 godzin i 55 minut tygodniowo, czyli tyle ile wynosi etat w szpitalu, zgodnie z normami Unii Europejskiej. Natomiast ponad 10 proc. lekarzy przyznaje, że pracuje od 71 do 91 godzin tygodniowo, co daje ponad 10 godzin na dobę, łącznie z weekendami. Rekordziści (2 proc. lekarzy) przyznają, że pracują ponad 126 godzin tygodniowo – co daje 18 godzin na dobę każdego dnia.

wykres 1

Mogłoby się wydawać, że wprowadzenie umów kontraktowych, stały wzrost zarobków lekarzy oraz protesty młodego pokolenia medyków skłonią część lekarzy do zaprzestania pracy ponad siły. Jednakże zestawiając dane z obecnego roku z danymi z lat ubiegłych okazuje się, że brak jest wyraźnego spadku liczby przepracowanych godzin w tygodniu. Widoczny jest trend ku ograniczeniu czasu pracy w grupie największych pracoholików poświęcających aktywności zawodowej więcej niż 71 godzin na tydzień – z 30 proc. w roku 2009 na 17 proc. w roku 2018. Niemniej jednak w najliczniejszej grupie pracującej ponad jeden etat, a maksymalnie na dwa etaty (do 70 godzin tygodniowo) odsetek lekarzy jest stały na przestrzeni lat (51% w 2009, 50% w 2011, 48% w 2013, 56% w 2016, 54% w 2018).

Lekarze wciąż pracują ponad swoje siły nie tylko z powodu chęci zarobienia większej ilości pieniędzy – część z nich zmuszonych jest pełnić swoje obowiązki praktycznie bez przerwy, ponieważ nie ma ich kto zastąpić.