Jak dowiedział się portal ISBzdrowie program pilotażowy w ramach którego mają powstać centra zdrowia psychicznego nie rozpocznie się, jak planowano, 1 lipca, tylko 1 października. Skąd to opóźnienie?
„Jak przewidywałem wprowadzenie nowego modelu opieki spotkało się z oporem środowiska, bo nie pozwala na łatwe nabijanie punktów” – wyjaśnia ISBzdrowie Marek Balicki, psychiatra, współtwórca koncepcji opieki środowiskowej w psychiatrii i były minister zdrowia (patrz: http://www.isbzdrowie.pl/2018/02/balicki-psychiatria-moze-byc-inna/)
Jednak szybko dodaje, że pilotaż będzie i rozpocznie się w tym roku. „Czekaliśmy na te zmiany 5 lat, więc te trzy miesiące nie są jakimś wielkim opóźnieniem. To droga z której na pewno nie zawrócimy” – mówi jasno.
Jak informowaliśmy wcześniej pilotaż oznacza powstanie 40 placówek, w tym pięciu w stolicy.
Jedno centrum ma objąć swoim zasięgiem obszar, który zamieszkuje od 50-200 tys. osób. Oznacza to, że w kraju powinno powstać od 170-600 takich ośrodków.
Już w wydanej w 2011 roku „Białej Księdze” – raporcie na temat sytuacji osób chorujących na schizofrenię w Polsce alarmowano, że „podstawowym problemem wydaje się stale dominujący model myślenia zakładający priorytet opieki instytucjonalnej – szpitalnej, bądź innej długoterminowej i ewentualne dobudowywanie elementów środowiskowych”.
Tymczasem w kraju była stosunkowo duża liczba łóżek psychiatrycznych, przy praktycznym braku opieki środowiskowej.
W dodatku psychiatria jest jedną z najbardziej niedofinansowanych dziedzin. W 2000 roku przeznaczano 3,9 proc. wszystkich kosztów świadczeń zdrowotnych, a w 2010 r. było to już 3,2 proc., podczas gdy średnia europejska wynosi ok. 5 proc.
To skutkuje niewystarczającą liczbą poradni oraz specjalistów, więc pacjenci mają utrudniony dostęp do leczenia.