Rośnie liczba Polaków leczących się prywatnie

Jur Korff

Polacy częściej chodzą do dentysty i robią badania diagnostyczne i laboratoryjne – wynika z badania CBOS. Rośnie liczba osób korzystających z usług prywatnych.

W ciągu sześciu miesięcy poprzedzających sondaż, 88 proc. respondentów z powodu choroby, złego stanu zdrowia swojego lub dziecka przynajmniej raz zasięgało porady lekarskiej, korzystało z usług stomatologa czy protetyka lub zgłaszało się do laboratoriów albo pracowni diagnostycznych.

Najwięcej dorosłych Polaków zasięgało porady lekarza ogólnego (75 proc.). Ponad połowa przynajmniej raz odwiedziła w tym czasie lekarza specjalistę (55 proc.), tyle samo przynajmniej raz miało wykonywane analizy laboratoryjne (55 proc.), a nieco ponad jedna trzecia – inne badania diagnostyczne, np. USG, tomografię, mammografię, gastroskopię (36 proc.). W sumie z usług laboratorium analitycznego lub innej pracowni diagnostycznej korzystało trzy piąte badanych (60 proc.). Więcej niż co drugi odwiedzał dentystę lub protetyka (53 proc.).

Obecnie powszechność korzystania ze świadczeń zdrowotnych jest trochę większa niż przed dwoma laty – w pierwszym półroczu 2016 roku z jakiejś formy pomocy medycznej korzystało 84 proc. badanych, obecnie – 87 proc. (tyle samo jak w 2014 roku). Od czterech lat praktycznie nie zmienia się też odsetek osób zasięgających porady specjalistów – w pierwszym półroczu 2014 i 2016 roku do lekarza specjalisty przynajmniej raz zgłaszało się 54 proc. ankietowanych, w tym roku – 55 proc.

Relatywnie największy wzrost zarejestrowano w sferze usług stomatologicznych i protetycznych. W pierwszej połowie tego roku przynajmniej raz lekarzy tych specjalności odwiedziło 53 proc. badanych (w analogicznym okresie 2016 r. było to 46 proc.).

Zdecydowana większość Polaków to pacjenci publicznej ochrony zdrowia. W minionym półroczu z jakiejś formy świadczeń dostępnych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, które zostały uwzględnione w badaniu, przynajmniej raz skorzystało cztery piąte ogółu ankietowanych (80 proc.). Najpowszechniej korzystano z usług lekarza podstawowej opieki zdrowotnej lub/i pediatry.

Niezależnie od korzystania z publicznej służby zdrowia, duża grupa ankietowanych (57 proc. ogółu badanych) w pierwszym półroczu 2018 roku leczyła się prywatnie. To wzrost o 10 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2016 r.

„W Polsce obserwujemy de facto postępującą prywatyzację służby zdrowia. I to nie dlatego, że publiczne zakłady lecznicze są prywatyzowane (ten proces w ostatnim okresie został mocno przyhamowany), ale dlatego, że pacjenci, jeśli chcą być skutecznie leczeni, zmuszeni są sami lub z pomocą pracodawcy opłacać usługi medyczne” – piszą autorzy badania.

Od roku 2014 sukcesywnie przybywa osób objętych dodatkowym, dobrowolnym ubezpieczeniem zdrowotnym. W ciągu ostatnich dwóch lat ich odsetek zwiększył się o 5 punktów procentowych (z 23 proc. do 28 proc.), przy czym w większym stopniu wzrósł udział pracodawców w ich finansowaniu.

Badanie przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face-to-face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 7-14 czerwca 2018 roku na liczącej 989 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

Kapitał na Zdrowie