Co sześć sekund jedna osoba umiera z powodu choroby związanej z paleniem, a problem prawdopodobnie się nasili, bo tempo spadku liczby palaczy w bogatszych krajach zwalnia, zaś w biedniejszych liczba palaczy rośnie. Istniejące formy kontroli spożycia tytoniu okazują się niewystarczające. Dotychczasowa polityka, którą można streścić w haśle „quit or die” (rzuć albo umrzesz) nie przyniosła efektów, dlatego należałoby ją zamienić na „quit or try” (rzuć albo spróbuj). Alternatywą są bezpieczniejsze produkty nikotynowe (BPN) – taki wniosek płynie z raportu „Globalny stan redukcji szkód wywołanych paleniem tytoniu w 2018 r.”, zwanym popularnie raportem Shapiro.
Jak podkreślają twórcy raportu istnieją obszerne dowody, opracowane przez niezależne podmioty w wielu krajach, że BPN są zdecydowanie bezpieczniejsze od papierosów. Takie produkty, mogące uratować życie, mogą doprowadzić do światowej rewolucji w zakresie zdrowia publicznego.
„Zakazywanie takich produktów lub poddawanie ich niekorzystnym przepisom bądź wysokim podatkom skutecznie utrudnia dostęp do produktów mogących uratować życie. BPN mogłyby nie tylko rozpocząć światową rewolucję w zakresie zdrowia publicznego, ale także nie stanowić dodatkowego obciążenia dla władz państwowych” – czytamy dalej.
BPN, włączając e-papierosy, bezdymne produkty tytoniowe podgrzewające tytoń poniżej temperatury spalania (heat-not-burn, HnB) oraz szwedzki tytoń doustny (snus), mogą być dobrą alternatywą – przekonują autorzy. I podają przykłady: w związku z wprowadzeniem bezdymnych wyrobów tytoniowych sprzedaż papierosów w Japonii spadła o 27% w ciągu dwóch lat, co stanowi bezprecedensowy spadek powszechności palenia. Z kolei w Szwecji snus znacznie przyczynił się do ograniczenia śmiertelności związanej z paleniem do poziomu najniższego w UE, a w Norwegii dzięki snus, odsetek palaczy wśród młodych Norweżek spadł do poziomu rekordowego na świecie, tj. 1%. Ponad 50% z trzech milionów użytkowników e-papierosów w Wielkiej Brytanii to byli palacze. „Jeżeli nastąpi zniesienie obowiązującego w UE zakazu snusu, być może uda się uniknąć 320 tys. przedwczesnych zgonów rocznie” – podkreślają autorzy raportu.
„39 krajów wprowadziło pozbawiony uzasadnienia zakaz wprowadzania do obrotu BPN, w tym kraje, gdzie zgodnie z prognozami powszechność palenia będzie wzrastać” – ostrzegają. Jednocześnie podając szacunki z których wynika, że do roku 2021 ponad 55 milionów ludzi będzie używać e-papierosów lub bezdymnych wyrobów tytoniowych, a światowy rynek będzie wart 35 miliardów USD.
W Japonii spożycie bezdymnych produktów tytoniowych spowodowało największy w historii spadek sprzedaży papierosów. Oznacza to apetyt na BPN, a tym samym, tam gdzie są one dostępne i o ile stanowią atrakcyjną i odpowiadającą zapotrzebowaniu alternatywę dla palenia.
Z powodu choroby związanej z paleniem przedwcześnie umrze połowa palaczy. Z powodu chorób odtytoniowych co roku umiera ponad sześć milionów ludzi, czyli więcej niż z powodu malarii, HIV i gruźlicy łącznie. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że przed końcem wieku miliard ludzi będzie cierpieć na choroby związane z paleniem. Jednocześnie szacuje, że światowy koszt chorób wynikających z palenia, związanych z opieką medyczną i utratą produktywności, wyniesie 1 bilion USD rocznie.
„BPN mogą, potencjalnie, przynieść największy współcześnie przewrót w dziedzinie zdrowia publicznego. Choć większość interwencji w zakresie zdrowia publicznego na świecie wiąże się z wysokimi kosztami finansowymi, ta strategia nic nie kosztuje rządy, agencje międzynarodowe ani organizacje pozarządowe” – czytamy we wnioskach końcowych.
Pełen raport „Nie ma dymu bez ognia: globalny stan redukcji szkód wywołanych paleniem tytoniu w 2018 r” dostępny jest: https://www.gsthr.org/