Coraz więcej niepokojących informacji o problemach z obowiązkowym wdrażaniem e-zwolnień dociera do Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia (PPOZ). „Mamy sygnały, że niektórzy pracodawcy traktują papierowe zwolnienie pracownika wyłącznie jako usprawiedliwienie nieobecności w pracy, a nie jako podstawę do wypłaty zasiłku chorobowego. A przecież to nie forma wystawienia zwolnienia powinna decydować o wypłacie zasiłku, tylko fakt, że pacjent jest ubezpieczony i regularnie odprowadza składki do ZUS-u” – podkreśla Bożena Janicka, prezes PPOZ.
„Obawialiśmy się, że nowe zadanie, pociągnie za sobą wiele problemów. I tak już się dzieje. Mimo zapewnień Minister Pracy i Polityki Społecznej, jak i Prezes ZUS – że zmian w systemie nie odczują pacjenci, mamy wiele sygnałów świadczących o tym, że właśnie pacjent znalazł się w najtrudniejszej sytuacji. Niektórzy pracodawcy nie chcą na podstawie zwolnień papierowych (wystawianych z różnych powodów) wypłacać zasiłków” – czytamy dalej w komunikacie Porozumienia.
I podaje konkretne przypadki: mamie kilkuletniego dziecka, które wyszło ze szpitala, odmówiono zasiłku opiekuńczego, a ciężko chorej pacjentce po chemioterapii -zasiłku chorobowego. „To wykorzystywanie nowego systemu przeciwko pacjentom” – podkreślają lekarze PPOZ.
Ich zdaniem niepokojącym jest też fakt ingerowania przez ZUS w zasadność wystawiania e-zwolnień.
„Doszło do takiej sytuacji, że lekarz, który miał problem z dostępnością do platformy, wystawił druk papierowy, a w ciągu trzech dni (zgodnie z wymogami) wprowadził go w formie elektronicznej. Z niewyjaśnionych powodów ZUS anulował dokument wystawiony przez lekarza i sam wystawił… dwa nowe druki z informacją, że nastąpił błąd w okresie wystawienia zwolnienia. Nie było żadnego błędu, a my takie działania traktujemy jako ingerencję ZUS-u w konto lekarza. Może w takim razie to jednak lekarz powinien zaświadczać o chorobie i przewidywanym okresie leczenia, a ZUS powinien wystawiać zwolnienia?” – pyta Janicka.
Jak podkreśla brak dostępu do PUE ZUS, sieci informatycznej, występuje często i znacznie utrudnia pracę lekarzy.
„E-zwolnienia są e-dramatem, zarówno pacjentów, jak i lekarzy. Zostaliśmy postawieni pod ścianą. Pacjenci, bo chociaż są ubezpieczeni mogą nie mieć zabezpieczenia w razie choroby oraz lekarze, którzy niezależnie od problemów internetowych, czy kadrowych, podejmują próby logowania się w PUE ZUS i sięgania po certyfikat” – podkreśla Janicka.
Po raz kolejny lekarze rodzinni apelują o zniesienie obowiązku wystawiania jedynie elektronicznych zwolnień.