Maciejczyk: protesty przeciwko sieci onkologicznej to czysty lobbing

SEG 2025

„Widać po liście podpisów, że ten apel (o odroczenie wprowadzenia sieci onkologicznej – przyp. red.) podpisany przez lobbistów, którzy na wprowadzeniu sieci mogą stracić. Ja jestem za transparentnością – najwyższy czas wprowadzić takie mechanizmy, które pozwolą jasno określić które ośrodki dobrze leczą nowotwory, a które sobie z tym nie radzą” – mówi wprost prof. Adam Maciejczyk, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Onkologii we Wrocławiu.

Jak podkreśla w rozmowie z ISBzdrowie, że czas skoczyć z gadaniem o tym, że trzeba poprawić wyniki leczenia nowotworów w Polsce, tylko trzeba zacząć działać. A pilotaż sieci nie wyklucza jednoczesnego powstawania tzw. unitów (jednostek które będą się specjalizować w leczeniu poszczególnych rodzajów nowotworów). „Unity i tak powstają, bo wymusza to chociażby coraz mniejsza liczba lekarzy. To nieuchronny kierunek. Ale musimy zacząć rzeczywiście monitorować jakość i efektywność leczenia onkologicznego. A nam wciąż brakuje podstawowych danych: w rejestrze chorób nowotworowych nie zamieszczamy wyników badania histopatologicznego, nie ma informacji o ogólnym stanie chorego ani stopniu zaawansowania raka. Bez tego nie jesteśmy w stanie rzetelnie porównać wyniki leczenia w poszczególnych ośrodkach” – tłumaczy Maciejczyk. – „I być może niektórym o to chodzi – boją się, że prawda wyjdzie na jaw”.

Warto dodać, z

„Widać po liście podpisów, że ten apel (o odroczenie wprowadzenai sieci onkologicznej – przyp. red.) podpisany przez lobbistów, którzy na wprowadzeniu sieci moga stracić. Ja jestem za transparentnością – najwyższy czas wprowadzić takie mechanizmy, które pozwolą jasno określić które ośrodki dobrze leczą nowotwory, a które sobie z tym nie radzą” – mówi wprost prof. Adam Maciejczyk, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Onkologii we Wrocławiu.

Jak podkreśla w rozmowie z ISBzdrowie, że czas skoczyć z gadaniem o tym, że trzeba poprawić wyniki leczenia nowotworów w Polsce, tylko trzeba zacząć działać. A pilotaż sieci nie wyklucza jednoczesnego powstawania tzw. unitów (jednostek które będą się specjalizować w leczeniu poszczególnych rodzajów nowotworów). „Unity i tak powstają, bo wymusza to chociażby coraz mniejsza liczba lekarzy. To nieuchronny kierunek. Ale musimy zacząć rzeczywiście monitorować jakość i efektywność leczenia onkologicznego. A nam wciąż brakuje podstawowych danych: w rejestrze chorób nowotworowych nie zamieszczamy wyników badania histopatologicznego, nie ma informacji o ogólnym stanie chorego ani stopniu zaawansowania raka. Bez tego nie jesteśmy w stanie rzetelnie porównać wyniki leczenia w poszczególnych ośrodkach” – tłumaczy Maciejczyk. – „I być może niektórym o to chodzi – boją się, że prawda wyjdzie na jaw”.

Warto dodać, że Dolny Śląsk jako jeden z pierwszych będzie brał udział w pilotażu. „Jesteśmy gotowi, udało mi się porozmawiać ze wszystkimi ośrodkami i wszyscy jesteśmy przekonani, że sieć onkologiczna to krok w dobrą stronę” – dodaje.

Jutro wprowadzeniem sieci onkologicznej ma się zająć sejmowa komisja zdrowia.

Kapitał na Zdrowie