Spada liczba aptek

znak apteki - niebieski krzyż ze znakiem eskulapa
SEG 2025

Rok 2018 przy przyniósł pierwszy od wielu lat spadek liczby aptek w Polsce – wynika z raportu Grant Thornton. To efekt ustawy „Apteka dla aptekarza”. Ten rok ma przynieść kolejne spadki.

Liczba placówek ogólnodostępnych i punktów aptecznych rosła nieprzerwanie od 2001 do 2017 roku – średnio o 612 rocznie. Jednak nowelizacja Prawa farmaceutycznego (tzw. Apteka dla aptekarza) zakończyła tę dobrą passę. W 2018 roku pierwszy raz w historii ubyło placówek – aż o 458, a ich łączna liczba spadła do 14 453 – to najniższy wynik od 2014 roku.

Reforma „Apteka dla aptekarza” wprowadziła przepisy, zgodnie z którymi zakładanie nowych aptek stało się znacznie trudniejsze niż dotąd – obecnie nie tylko trzeba mieć odpowiednie uprawnienia, ale apteki nie mogą być też być rozmieszczone bliżej niż w odległości 500 metrów od innej apteki i nie mogą być rozmieszczone gęściej niż jedna na 3 tys. mieszkańców danej gminy.

„Przy zachowaniu obecnych trendów, w 2019 roku możemy się spodziewać spadku ogólnej liczby aptek o kolejne 400 podmiotów. Nie oznacza to jednak, że osoby prowadzące obecnie apteki mogą spocząć na laurach i liczyć na stały przyrost klientów. Nowe przepisy, choć utrudniają zakładanie nowych aptek, będą stymulowały na rynku walkę o terytorium” – twierdzi cytowany w raporcie Paweł Sobolak, doradca Grant Thornton.

Kapitał na Zdrowie