„Od 1 kwietnia znosimy limity na badania rezonansu magnetycznego (RM), tomografii komputerowej (TK) oraz zabiegi operacyjnego usunięcia zaćmy” -zapowiedział Łukasz Szumowski, minister zdrowia. – „Chcemy by czasy oczekiwania na świadczenia były coraz krótsze, a tym samy zwiększyła się dostepność, stąd ta decyzja”.
Jak dodawał w tzw. stabilnej zaćmie już udało się skrócić kolejki o pół roku. Było to możliwe dzięki „dołożeniu” pieniędzy: 175 mln do zabiegów zaćmy, 70 mln w RM oraz 30 mln więcej w TK.
„Trzeba pamiętać, że badania rezonansu i tomografii często są wstępem do ustalenia dalszej terapii, w tym także tych onkologicznych, więc czas jet ważny” – tłumaczył Szumowski.
Z kolei prezes NFZ Andrzej Jacyna dodawał, że bezlimotowość świadczeń oznacza, że placówki nie będą się już musiały martwić o finansowanie.
„Co kwartał na wniosek dyrektorów i na ich podstawie dyrektorzy poszczególnych Oddziałów Wojewódzkich będą zmieniali umowy ze szpitalami. Chcemy uniknąć sytuacji, gdzie zmiana umowy dotyczyła konkretnych wartości. To realizacja znanego postulatu, żeby pieniądze szły za pacjentem” – tłumaczył Jacyna. – „Placówki zaś będą miały pewność, że jak wykonają więcej świadczeń to dostaną więcej pieniędzy”.
Oczywiście dotyczy to jedynie placówek, które już dziś mają podpisaną umowę z NFZ.
Jednak obaj pytani przez ISBzdrowie jaki ich zdaniem powinien być modelowy czas oczekiwania nie podali konkretów. „Kolejki są bardzo nierówno rozłożone, są miejsca gdzie czeka się dwa tygodnie, a są i takie, że i rok. Chcemy to wyrównać” – podkreślał Szumowski.
Ile to będzie kosztowało? Kilkanaście milionów, jak podał minister zapewniając, że te pieniądze zostaną uwzględnione w zmianie planu finansowego NFZ.