Posłowie zajmą się wspieraniem rozwoju przemysłu farmaceutycznego

Wspieranie rozwoju produkcji leków w Polsce oraz prezentacja raportu dotycząca doświadczeń innych krajów w tym zakresie – będą tematem posiedzenia Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego, które odbędzie się 8 maja o godz. 17.00. W obradach mają wziąć udział Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii oraz Łukasz Szumowski, minister zdrowia.

„Nasze Państwo powinno korzystać z tego koła zamachowego polskiej gospodarki, jakim jest przemysł farmaceutyczny. Musimy wspierać jego rozwój” – podkreśla poseł Marcin Duszek, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego.

Z opublikowanego w kwietniu br. raportu IQVIA pt. „Refundacyjny Tryb Rozwojowy. Rozwiązania europejskie i perspektywy dla Polski” wynika, że w UE można skutecznie wspierać rozwój rodzimego przemysłu farmaceutycznego. Przykładem może być Hiszpania, gdzie od momentu uruchomienia programu wsparcia pięciokrotnie zwiększył się eksport leków z tego kraju, a wysokość wydatków na badania i rozwój działających na tamtejszym rynku firm farmaceutycznych podwoiła się. Zdaniem autorów raportu, Polska powinna wykorzystać hiszpańskie doświadczenia, aby stać się ważnym graczem na europejskim rynku farmaceutycznym.

„Przemysł farmaceutyczny w Polsce nie wykorzystuje w pełni swojego potencjału i ma ujemny bilans handlowy” – wyjaśnia Krzysztof Kopeć, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego (PZPPF).

„Tymczasem krajowe firmy produkują leki generyczne, które odpowiadają zarówno na podstawowe potrzeby zdrowotne Europejczyków, jak i charakteryzują się nowoczesna formą podania czy też połączeniem kilku cząsteczek. Robimy też tzw. generyki ulepszone (z wartością dodaną) oraz leki trudne do wytworzenia. W produkcji tych ostatnich specjalizuje się niewielu producentów w Europie, więc przy odpowiedniej współpracy tych firm z Rządem nasz kraj mógłby stać się ich globalnym dostawcą” – dodaje Barbara Misiewicz- Jagielak, wiceprezes PZPPF.

Do tej pory nie stworzono w Polsce żadnych rozwiązań mających na celu wspieranie przemysłu farmaceutycznego. Tymczasem analizy ekonomiczne dowodzą, że wyczerpała się już możliwość wzrostu konkurencyjności krajowych firm w oparciu o niskie koszty pracy. Branża działa na zbyt niskich zyskach i jeśli nic się nie zmieni, zgodnie z analizami firmy Delab z Uniwersytetu Warszawskiego, krajowy przemysł farmaceutyczny będzie się w Polsce zwijał w ciągu najbliższych czterech-pięciu lat. Zwłaszcza, że fundamentalnym wyzwaniem staje się włączenie w nurt czwartej rewolucji przemysłowej i wprowadzanie rozwiązań służących do optymalnego wykorzystania kapitału intelektualnego drzemiącego w Polakach.

Dlatego branża zabiega o wprowadzenie Refundacyjnego Trybu Rozwojowego. Jego ideą jest, aby przy wydatkowaniu pieniędzy na refundację leków brać pod uwagę aktywność inwestycyjną ich producentów w Polsce i premiować tych, którzy u nas inwestują i produkują. Dzięki temu krajowe firmy mogłyby liczyć np. na przedłużenie decyzji refundacyjnych bez kolejnych negocjacji i zwolnienie z paybacku.

„Ubiegłoroczne negocjacje cen leków utwierdziły nas w przekonaniu, że bez jasnych zapisów ustawowych dotyczących Refundacyjnego Trybu Rozwojowego (RTR) trudno będzie przekonać Komisję Ekonomiczną, aby oceniała i uwzględniała wpływ producentów na polską gospodarkę według jednoznacznych kryteriów. Aby umożliwić Komisji Ekonomicznej realizację obowiązujących już ustawowych zapisów o uwzględnieniu przy ustalaniu ceny leku działalności naukowo-badawczej i inwestycyjnej wnioskodawcy, należy zagwarantować obiektywne do tego narzędzie, jakim mógłby być RTR” – tłumaczy Kopeć.

Wprowadzenie RTR zostało zapisane w przyjętej przez rząd „Polityce Lekowej Państwa na lata 2018-2022” jako narzędzie realizacji jednego z celów wyznaczonych w tym dokumencie – rozwoju krajowego przemysłu farmaceutycznego.
„Mam nadzieję, że efektem prac parlamentarnego Zespołu będzie przyspieszenie prac nad wdrożeniem RTR” – uważa B. Misiewicz-Jagielak.