Lipcowa lista refundacyjna. Co na niej będzie?

„Na lipcowej liście refundacyjnej pojawi się więcej technologii lekowych niż na poprzednich, ale na pewno nie wszystkie na które czekają polscy pacjenci. Gdybyśmy chcieli zrefundować wszystkie innowacyjne terapie to budżet musiał by rosną o 30-50 proc., a tak nie jest” – zapowiedział podczas „Szczytu Zdrowia 2019” wiceminister Maciej Miłkowski. Czego więc możemy się spodziewać?

Na pewno poprawi się sytuacja chorych na raka prostaty – co prawda nie pojawi się nowy lek, ale za to znacznie zostały złagodzone kryteria wejścia do programu lekowego. Nowości możemy się spodziewać w raku płuca i wspomnianym już szpiczaku.

„W hematologii doczekaliśmy się już takiej sytuacji, że płacimy tylko za efekty leczenia, a za pacjentów, którzy nie reagują na lek – jego producent. Mam nadzieję, że w następnych obszarach terapeutycznych też tak będzie. Są także  firmy, które przedstawiają ofertę portfelową – czyli z zamian za wprowadzenie na listy ich nowego produktu są skłonni obniżyć ceny leków w innych obszarach” – wyjaśniał Miłkowski. – „Także w cukrzycy zaczęły się dobre negocjacje, bo firmy zaczęły ze sobą konkurować, a to oznacza obniżkę cen. W chorobie Fabry’ego nadal prowadzimy rozmowy”.

Przypomnijmy, że Polska jest jednym krajem UE, który nie zdecydował się na refundację enzymatycznej terapii zastępczej dla tej jednej z ultrarzadkich, metabolicznych chorób genetycznych (pisaliśmy o tym: http://www.isbzdrowie.pl/2018/06/27-do-1-czyli-tylko-w-polsce-nie-refunduje-sie-leczenia-choroby-fabryego/ )

A co z pozostałymi wskazaniami dla których nie ma opcji terapeutycznych: między innymi w chorobie Leśniowskiego-Crohna czy raku jelita grubego?

„Aktualnie jesteśmy po dwóch spotkaniach z Zespołem Negocjacyjnym, a tym samym po dwóch uchwałach Komisji Ekonomicznej kierujących nas na ponowne negocjacje. W tej chwili oczekujemy na trzecie spotkanie planowane jeszcze na ten miesiąc, wciąż bez wiążących dat wyznaczających termin spotkania. Na tym etapie powątpiewamy, że pozytywne rozstrzygnięcie rozmów ma szanse nastąpić jeszcze przed lipcem, wciąż jednak wierzymy, że uda się to osiągnąć przy wrześniowej aktualizacji list” – wyjaśnia ISBzdrowie Joanna Skarżyńska, Patient, Value and Access Head z firmy Takeda Pharma.

Wiceminister zapowiedział, że właśnie wrześniowa lista ma być 'bogatsza’, bo „w sierpniu kończy się ochrona leku, który ma 200 mln obrotu”.