Rozwój nowych technologii zmienia rynek pracy i wymusza zdobywanie nowych kompetencji. Pojawią się nowe zawody takie jak robot therapist czy health hacker.Przy aktualnym podejściu do edukacji, możemy nie być w stanie zaspokoić zmieniających się potrzeb rynku pracy.
Według raportu PwC z 2018 roku zastosowanie sztucznej inteligencji w środowisku pracy wpłynie bardziej na tworzenie nowych miejsc pracy, niż na likwidowanie obecnych. Ten sam raport wskazuje również, że wpływ sztucznej inteligencji na poszczególne sektory gospodarki będzie zróżnicowany.
PwC twierdzi, że ciągu najbliższych 20 lat w Wielkiej Brytanii liczba osób zatrudnionych w sektorze opieki zdrowotnej oraz prac społecznych może wzrosnąć nawet o milion, przewidując równocześnie spadek zatrudnienia w sektorze produkcji aż o 25%. Szczególnie wyróżnia się tworzenie nowych miejsc pracy związanych z obsługą sztucznej inteligencji np. w sektorach edukacyjnym czy medycznym.
Powstają boty przypominające starszym pacjentom o terminowym braniu leków, wykonywaniu zalecanych ćwiczeń oraz kontrolujące stan zdrowia. W związku z nowymi rozwiązaniami potrzebni jednak będą pracownicy potrafiący obsługiwać takie oprogramowanie. I tak np. Human enhancement designer ma być odpowiedzialny za dbanie o efektywne transformacje ludzi za pomocą wszelkich dostępnych rozwiązań m.in.: implantów bionicznych, egzoszkieletów, przeszczepów, które poprawią jakość życia osoby poddanej zmianie. Natomiast Health hacker będzie monitorował podłączone do internetu urządzenia, umieszczone w ciałach pacjentów. W razie cyberataku jego zadaniem będzie zapobiegnięcie tragedii.
Co to oznacza dla rynku pracy? Według danych Uniwersytetu w Oxfordzie ponad 60% dzieci będzie w przyszłości pracować w zawodach, które jeszcze nie powstały, a 47% obecnych profesji zniknie z rynku pracy w ciągu następnych 20 lat.
(ISBtech)