Poniżej przedstawiamy wybór najważniejszych informacji z prasy.
Gazeta Wyborcza
–Raport opublikowany w magazynie „The Lancet” alarmuje, że życie dzieci, które właśnie się rodzą, będzie całkowicie zmienione przez kryzys klimatyczny. Jeżeli nie wprowadzi się zmian, zaprzepaszczone zostaną osiągnięcia w zakresie ochrony zdrowia, zwłaszcza dotyczące niedożywienia i rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych. Polski system zdrowia nie jest kompleksowo przygotowany na wiele wyzwań, jakie stawia przed nami zmiana klimatu.
–Polska ma jeden z najgorszych wskaźników dotyczących liczby pielęgniarek wśród krajów wysokorozwiniętych (OECD). Na tysiąc osób statystycznie przypada 5 pielęgniarek. Trendy pokazują, że będzie jeszcze gorzej – w 2035 r. liczba ta spadnie do 4,2 pielęgniarki na tysiąc osób.
–Wzrost zachorowalności na raka jelita grubego jest jednym z najbardziej niepokojących zjawisk, zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. Mimo że w przypadku tego nowotworu ważniejsza jest profilaktyka niż innowacje w leczenie, wprowadzane są nowe trendy, wśród nich prehabilitacja (odpowiednie i kompleksowe przygotowanie pacjenta przed zabiegiem) oraz dostosowywanie leczenia do indywidualnego ryzyka pacjenta.
Dziennik Gazeta Prawna
–Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) postanowiła wpisać wypalenie zawodowe do Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD). Burn-out znajdzie się w nowej wersji ICD, która wejdzie do życia w 2022 r., lecz nie zostanie sklasyfikowany jako stan medyczny. Oznacza to, że będzie traktowany jak czynnik mogący potencjalnie mieć wpływ na nasze zdrowie.
Rzeczpospolita
–W Ministerstwie Zdrowia trwają prace nad zmianą prawa farmaceutycznego, wyłączającą radiofarmaceutyki spod rygorów produkcji przemysłowej. Obecnie tylko trzy znaczniki do badań i terapii nowotworowych są wytwarzane w Polsce, a pozostałych nie opłaca się sprowadzać z zagranicy. Ich wytwarzanie podlega takim samym obostrzeniom jak produkcja leków.
Puls Biznesu
–Wykonywanie niektórych zawodów podnosi u kobiet ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia, ocenili naukowcy z Uniwersytetu Drexel w Filadelfii (USA). Do grupy podwyższonego ryzyka trafiły pracownice opieki społecznej, kasjerki, pielęgniarki, psychiatryczki i domowe opiekunki chorych.