„Według danych epidemiologicznych w Polsce do leczenia biologicznego ciężkiej astmy mogłoby się kwalifikować nawet 15 tys. osób. Obecnie leczonych w ten sposób jest jedynie ok. 1 tys. pacjentów. Wiele osób, które mogłyby skorzystać z terapii biologicznych, nie zgłasza się na leczenie. Jedną z przyczyn jest brak świadomości samych lekarzy i pacjentów, że w astmie ciężkiej możliwe są inne niż steroidy doustne rozwiązania terapeutyczne, ale dostęp do nich możliwy jest tylko poprzez specjalistyczne ośrodki leczenia astmy. To te terapie mogą znacznie pomóc, gdyż poprawa stanu pacjenta widoczna jest bardzo szybko, dosłownie po kilku godzinach. Warto więc edukować środowisko lekarskie, jak i aktywizować samych pacjentów do rozmów ze swoimi specjalistami na temat optymalnych możliwości terapeutycznych. Dzięki leczeniu w wysokospecjalistycznym ośrodku będzie można uzyskać radykalną poprawę jakości swojego życia i bezpieczeństwa terapii – zaznacza dr Piotr Dąbrowiecki, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP.
Astma to jedna z coraz powszechniejszych, poważnych chorób układu oddechowego. Szacuje się, że w Polsce cierpi na nią około 4 miliony osób, ale tylko połowa z nich o tym wie. Odrębnym podtypem astmy jest astma ciężka, która dotyka około 3,7% populacji astmatyków. Ta postać choroby bardzo często uniemożliwia normalne funkcjonowanie w społeczeństwie z powodu częstych zaostrzeń i hospitalizacji.
„Do niedawna leczenie każdej astmy w trakcie zaostrzeń choroby opierało się przede wszystkim na podawaniu leków steroidowych. Chorzy na astmę ciężką, wymagający wielokrotnego ich stosowania w ciągu roku, są szczególnie narażeni na konsekwencje działań niepożądanych sterydów doustnych. Od kilku lat dla pacjentów z astmą ciężką dostępne jest leczenie biologiczne, które nie tylko łagodzi skutki choroby, lecz także ma za zadanie zlikwidować przyczynę powstawania dolegliwości. Ministerstwo Zdrowia refundowało dotychczas dwie terapie biologiczne, a od 1 listopada br. polscy lekarze mogą także korzystać z nowej substancji – benralizumabu” – wyjaśnia Dąbrowiecki.
Astmę w Polsce leczy się według światowych wytycznych Global Initiative for Asthma (GINA). W pięciostopniowej skali definiują one standardowy mechanizm postępowania. W piątym stopniu, tj. w astmie ciężkiej, oprócz leków rozkurczających oskrzela i steroidów wziewnych, pacjenci przyjmują w momencie zaostrzeń steroidy systemowe – doustne. Leczenie biologiczne jest według polskiej praktyki przeznaczone dla tych pacjentów, u których pomimo leczenia wysokimi dawkami sterydów wziewnych wraz z lekami rozszerzającymi oraz wstawkami sterydów doustnych ataki choroby są częste i niekontrolowane.
Wg najnowszych wytycznych GINA, astma leczona według 5. stopnia skali GINA powinna mieć sklasyfikowany podtyp, a więc należy przeprowadzić tzw. fenotypowanie. Polega ono na identyfikacji biomarkerów (liczba eozynofilów we krwi obwodowej lub miano przeciwciał klasy IgE), co umożliwia ewentualne spersonalizowane leczenie biologiczne, wycelowane w eliminowanie przyczyn powstawania stanu zapalnego. Obecnie dostępne leki biologiczne są przeznaczone dla pacjentów z fenotypem eozynofilowym (mepolizumab, benralizumab), lub fenotypem IgE-zależnym (wysokie miano przeciwciał klasy IgE, omalizumab). W przypadku każdego indywidualnego chorego decyzja o włączeniu leczenia biologicznego będzie więc uzależniona od wyniku fenotypowania.
Leczenie biologiczne w Polsce jest dostępne w ramach programu lekowego leczenia astmy ciężkiej, prowadzonego w wysokospecjalistycznych ośrodkach. Jest ich w Polsce jest ok. 50. Aby zakwalifikować się do takiego leczenia należy mieć zdiagnozowaną astmę ciężką niekontrolowaną. Warunkiem administracyjnym jest skierowanie od lekarza prowadzącego.