Gigant tytoniowy Philip Morris International przedstawia nową wizję przyszłości – świata wolnego od dymu tytoniowego. Firma twierdzi, że podgrzewanie tytoniu niesie ze sobą mniejszą ilość skutków ubocznych dla użytkowników. Amerykańskie organy regulacyjne zgodziły się z tą opinią i rozważają teraz prośbę firmy o reklamę IQOS jako wyrobu tytoniowego o „zmniejszonej szkodliwości” – informuje startribune.com.
Philip Morris Dyrektor operacyjny Jacek Olczak podkreśla w rozmowie, że firma zobowiązała się odejścia od papierosów.
„Chodzi o zaufanie do nauki i dowodów dostarczanych z tym produktem. Jak wiecie, zajęło nam dużo czasu, aby przeprowadzić szereg badań naukowych, które zostały przedłożone FDA i zaowocowały wydaniem pierwszego w historii zezwolenia na dopuszczenie do obrotu podgrzewanego wyrobu tytoniowego” – wyjaśnia Olczak.
Pytany o dlaczego po prostu nie przestać dziś sprzedawać papierosów? A przynajmniej wyznaczyć termin zakończenia sprzedaży? Odpowiada: „nie mam problemu z zatrzymaniem sprzedaży papierosów. Ale jeśli ja przestanę sprzedawać papierosy to i tak nic się nie zmieni. Ponieważ istnieją wszyscy inni konkurenci. I są rynki, na których PMI ma tylko 2% lub 3% rynku. Więc to nie jest rozwiązanie. Ale szczerze mówiąc, już rozpoczęliśmy proces zatrzymywania sprzedaży papierosów, ponieważ przez ostatnie cztery lata sprzedajemy mniej papierosów, za to więcej alternatywnych produktów, takich jak IQOS. Więc stopniowo zmierzamy w tym kierunku” – zapowiada Olczak.