Koronawirus na cyfrowej mapie

Na potrzeby monitorowania obecnej pandemii powstało kilka aplikacji mapowych, które zostały opracowane m.in. przez WHO, Uniwersytet Johnsa Hopkinsa czy earlyAlert. Podobną mapę opracował także polski oddział firmy Esri, producenta systemów informacji geograficznej (GIS).

„Mapowanie epidemii i pandemii to praktyka stosowana przez 'kartografów’ od kilku wieków, a jej początki sięgają czasów, gdy ludzkość walczyła z takimi chorobami jak cholera, żółta febra czy dżuma. Obecnie dzięki wykorzystaniu odpowiedniego oprogramowania (GIS) i możliwości szybkiego przesyłania danych za pomocą internetu, organizacje zajmujące się ochroną zdrowia mogą z dużą dokładnością przewidzieć, gdzie w następnej kolejności dojdzie do rozprzestrzenienia się epidemii. Budowanie modeli predykcyjnych jest o tyle prostsze, że wśród łatwo dostępnych informacji znajdują się dane spisowe, trasy samolotów i statków, a nawet treści z mediów społecznościowych – powiedział Piotr Walenko z Esri Polska.

Polska aplikacja, podaje m.in. bieżące informacje o miejscach, w których doszło do zarażenia, lokalizacje szpitali zakaźnych czy liczbę ludności w województwach i
powiatach.

Cztery lata temu Amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (Centers for Disease Control and Prevention) wykorzystały system informacji geograficznej firmy Esri do monitorowania rozprzestrzeniania się wirusa Zika.

Więcej informacji: http://isbtech.pl

Kapitał na Zdrowie