Sejm przyjął pakiet ustaw tworzących tzw. Tarczę Antykryzysową

Zwolnienie małych przedsiębiorców z odprowadzania składek ZUS przez trzy miesiące, wprowadzenie tzw. postojowego oraz szereg instrumentów kredytowych dla małych i dużych firm wprowadza pakiet ustaw tworzących tzw. Tarczę Antykryzysową, którą w sobotę rano przyjął Sejm. Według rządu, całkowita wartość tego pakietu to co najmniej 10% PKB.

Na pakiet składają się: nowelizacja ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 (tzw. specustawy), ustawy o udzielaniu pomocy publicznej w celu ratowania lub restrukturyzacji przedsiębiorców oraz nowelizacja ustawy o systemie instytucji rozwoju (PFR).

Projekt pakietu ustaw trafił do Sejmu w czwartek. W piątek odbyło pierwsze i drugie czytanie ustaw na forum Izby, a także rozpoczęło się głosowanie nad nimi, które zakończyło się w sobotę rano. W trakcie pierwszego i drugiego czytania do projektów zgłoszono ponad 250 poprawek.

„Jesteśmy przekonani, że musimy działać szybko. Tak jak w przypadku choroby, dzień zwłoki to duża różnica” – przekonywał w trakcie debaty premier Mateusz Morawiecki. Apelował o jak najszybsze przyjęcie tarczy. „Musimy działać błyskawicznie. Chcemy doprowadzić do tego, by instrumenty działały na dniach” – zaznaczył.

Z apelem do posłów zwróciła się także minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. „Apelujemy, przyjmijmy te rozwiązania. Ta ustawa nie jest arcydziełem prawnym, ale jej celem było dostarczenie rozwiązań jak najszybciej. Przygotowaliśmy dobre przepisy, które uratują miejsca pracy. […] Walczmy z wirusem, a nie walczmy ze sobą nawzajem” – podkreślała.

W trakcie debaty poparcie dla pakietu ustaw deklarowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości, Lewicy i Koalicji Polskiej. Przeciwne były kluby Koalicji Obywatelskiej i Konfederacji.

Łukasz Schreiber (PiS) zwracał uwagę na rolę państwa w sytuacjach kryzysowych. „W takich sytuacjach państwo jest niezbędne, w takich sytuacjach tylko państwo może pomóc obywatelom. W takich sytuacjach sprawdzian stoi przed rządzącymi. […] Państwo nie zawodzi swoich obywateli i gospodarcza tarcza antykryzysowa jest także taką odpowiedzią” – powiedział.

Borys Budka (KO) podkreślał, że zamiast pakietu tarczy antykryzysowej, rząd powinien wprowadzić stan klęski żywiołowej. „Odpowiedzialny szef rządu wprowadziłby już dawno stan klęski żywiołowej. Dzięki takiemu stanowi klęski żywiołowej […] przedsiębiorcy mogliby starać się o odszkodowania, bo wówczas klauzula siły wyższej miałaby zastosowanie” – zaznaczył Budka. Klub PO domagał się zniesienia kryteriów, uprawniających do zwolnień z ZUS w ramach tarczy antykryzysowej, a także wydłużenia i rozszerzenia dodatkowego zasiłku opiekuńczego dla rodziców.

Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL-Kukiz 15) apelował o wprowadzenie do tarczy antykryzysowej poprawek. „Czy my zdamy egzamin z solidarności? Ale solidarność musi być dwustronna. Poważnie musicie traktować nasze poprawki” – zaznaczył. Apelował o dobrowolny ZUS dla wszystkich firm (nie tylko zatrudniających do 9 pracowników) zwolnienie z PIT, CIT i wydłużenie spłaty kredytu, a także wsparcie pożyczkowe, a nie – jak powiedział – 5 tys. z Funduszu Pracy.

Krzysztof Gawkowski (Lewica) podkreślał, że rząd nie podjął wszystkich niezbędnych działań, by zapewnić bezpieczeństwo zdrowotne Polaków. „Powiedzmy to sobie uczciwie, można było zrobić więcej i lepiej przygotować się do epidemii” – mówił. Dodał jednak, że „w tym trudnym czasie powinniśmy być wspólnotą, polityczną i społeczną.” „Choroba przyśpiesza i my również musimy przyśpieszyć. Najważniejsze jest wypracowanie rozwiązań, które zabezpieczą przed kryzysem” – zaznaczył.

Konrad Berkowicz (Konfederacja)stwierdził natomiast, że proponowane działania są niewystarczające. „Polscy przedsiębiorcy w efekcie pandemii, w efekcie działań rządu stoją w obliczu rychłego bankructwa”. „Polscy przedsiębiorcy musieli przestać działać, nie mogą zarabiać, a nadal muszą płacić haracz w postaci podatków i składek ZUS dla państwa” – powiedział.

„Tymczasem tarcza antykryzysowa jest skonstruowana tak, żeby niemal nikt nie mógł z niej skorzystać. Żeby niemal nikt nie mógł skorzystać z ulg. To jest ustawa nie gospodarcza, a marketingowa, która skreśla przedsiębiorców, a reszcie Polaków mydli oczy, że rząd coś robi” – stwierdził. Zaapelował, by wszystkich przedsiębiorców zwolnić z ZUS.

Propozycje zawarte w tarczy antykryzysowej obejmują m.in. zwolnienie z ZUS mikrofirm, których obroty spadły o min. 50%; dopłaty ok. 2 tys. zł do płacy pracownika objętego przestojem lub obniżonym wymiarem pracy, dofinansowanie dla prowadzących działalność gosp. do 90% min płacy, gdy obroty spadną o 80% przez 2 miesiące. Znalazł się tam m.in. także zapis o tym, że Polski Fundusz Rozwoju (PFR) otrzyma 6 mld zł na wsparcie dla firm – kapitałowe lub nawet w formie bezzwrotnego finansowania. Szacowana wartość tarczy to 212 mld zł.

Filary tarczy to:

– Bezpieczeństwo Pracowników – o wartości 30 mld zł;

– Finansowanie Przedsiębiorstw – 74,2 mld zł;

– Ochrona Zdrowia – 7,5 mld zł;

– Wzmocnienie Systemu Finansowego – 70,3 mld zł;

– Program Inwestycji Publicznych – 30 mld zł.

Teraz pakiet ustaw trafi do Senatu.

(ISBnews)