Rak prostaty w dobie epidemii – są opóźnienia w terapii

O problemach pacjentów onkologicznych pisaliśmy kilkukrotnie. Czy opóźnienie procedur diagnostyki i terapii onkologicznej, związane z pandemią SARS-CoV-2, może być niebezpieczne dla pacjentów z nowotworami układu moczowo-płciowego? Z jakimi wyzwaniami mierzą się pacjenci z rakiem prostaty? Co robić w razie wątpliwości? Odpowiada Fundacja OnkoCafe – Razem Lepiej.

W ostatnim czasie z prośbą o wsparcie zgłosili się miedzy innymi dwaj pacjenci z rakiem prostaty.
Jak relacjonuje Anna Kupiecka, jeden z pacjentów ma raka prostaty, a dodatkowo 10-centrymentrowy guz na nerce. W związku z aktualną sytuacją epidemiologiczną i przekształceniem szpitala, w którym dotąd leczył się pacjent, w jednoimienny szpital zakaźny, zaplanowana operacja została odwołana.
Pacjentowi udało się znaleźć duży ośrodek onkologiczny, w którym mógłby zostać dalej poprowadzony i zoperowany, jednak w związku ze zmianą placówki i komplikacjami związanymi z przeniesieniem pacjenta do innego ośrodka, czas do zaplanowanej na nowo operacji znacząco się wydłużył.

„Nasz podopieczny ma ponad 70 lat i liczne schorzenia współistniejące. Do ośrodka musi dojeżdżać ponad 50 kilometrów. To wszystko nie ułatwia odnalezienia się w i tak już trudnej sytuacji. Komplikacje i odroczone procedury w oczywisty sposób rzutują na możliwość sprawnego kontynuowania terapii. Duże centra onkologii sprawniej koordynują przekazywanie pomiędzy sobą dokumentacji pacjentów, jednak musimy pamiętać, że gros chorych leczy się w mniejszych, rozproszonych ośrodkach. Tu sytuacja bywa trudniejsza. W podobnych sytuacjach, zgłaszanych nam przez pacjentów, zadajemy sobie pytanie o stan koordynacji terapii onkologicznej pacjentów, modyfikowanych w związku z aktualnymi wyzwaniami epidemiologicznymi. Rozumiemy obecne wyzwania, dlatego ze swojej strony staramy się dodatkowo wspomagać podopiecznych w pozyskiwaniu informacji, ułożeniu na nowo planu leczenia, wspierać psychologicznie ich samych, ale także ich bliskich. Wiemy, że obecnie to dla chorych dodatkowo cenne i ważne” – wyjaśnia Anna Kupiecka.

W przypadku drugiego pacjenta, wyzwaniem okazały się opóźnienia w diagnostyce nowotworu pęcherza moczowego. Pacjent w momencie diagnozy miał zaawansowaną postać nowotworu, ale był tzw. pacjentem pierwszorazowym.
Wyzwaniem było znalezienie dla niego odpowiedniego ośrodka, który podejmie leczenie i wyznaczy ścieżkę terapii. W tym przypadku może okazać się potrzebne leczenie systemowe, ale także paliatywne, być może również zabezpieczenie przeciwbólowe. Jak funkcjonują w dzisiejszej dobie hospicja, co z hospicjami domowymi? Jak zaznacza Anna Kupiecka, to pytania, na które nie ma dziś jednoznacznych odpowiedzi. (Pisaliśmy o tym: Onkologia – czeka nas wzrost śmiertelności).

Przypadek drugiego pacjenta dodatkowo pokazuje rolę wczesnej diagnostyki nowotworowej, kiedy możliwości zastosowania leczenia chirurgicznego, radioterapii i nowoczesnej hormonoterapii są znacznie większe.
Odpowiedzi na pytania, jak postępować w poszczególnych przypadkach nowotworów układu moczowo-płciowego znalazły się w wytycznych i schematach dostępnych na stronie Polskiego Towarzystwa Urologicznego.