Największe jak dotąd badanie pacjentów z COVID-19 potwierdza: przewlekłe choroby serca – w tym niewydolność serca – są istotnym czynnikiem zwiększającym ryzyko śmierci pacjenta. Na portalu medrxiv.org akademicy m.in. z London School of Hygiene and TropicalMedicine oraz Uniwersytetu w Oksfordzie opublikowali wyniki największego, jak dotąd na świecie badania zależności pomiędzy COVID-19 a innymi chorobami współistniejącymi.
Badanie (https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2020.05.06.20092999v1.full.pdf), które zrealizowano w okresie od 1 lutego do 25 kwietnia, objęło 17,4 mln dorosłych, wśród których doszło do 5707 zgonów spowodowanych COVID-19. Celem analizy było m.in. doprecyzowanie, które z czynników demograficznych (wiek, płeć, rasa) oraz które z chorób współistniejących i w jakim stopniu wpływają na zwiększenie ryzyka zgonu z powodu COVID-19.
Analizując populację chorych ze współistniejącymi chorobami układu krążenia badacze doszli do wniosku, że choć nadciśnienie nie jest czynnikiem zwiększonego ryzyka śmierci w razie COVID-19, to już współistniejąca, przewlekła choroba sercowo-naczyniowa np. niewydolność serca, jak najbardziej tak.
Obecnie w Polsce średnia liczba hospitalizacji z powodu niewydolności serca to 726 na 100 tysięcy osób (dane za 2018), co daje nam niechlubne pierwsze miejsce wśród wszystkich krajów OECD (tam średnia to zaledwie 233 hospitalizacje).