Polska chirurgia nie może już dłużej czekać na zainteresowanie rządzących i wymaga podjęcia natychmiastowych działań naprawczych. Zadłużone szpitale stoją nad przepaścią, a średni wiek chirurga w Polsce to 58,5 lat. Dłużej tak nie damy rady – apeluje Porozumienie Chirurgów (PCh). Dlatego wystosowało list do kandydatów na urząd Prezydenta.
„Jako przedstawiciele lekarzy zrzeszonych w ogólnopolskim Porozumieniu Chirurgów, prosimy Pana o złożenie podpisu pod załączoną deklaracją. Oczekujemy, że podzieli Pan nasze postulaty i rozwiązania dotyczące Systemu Opieki Zdrowotnej oraz że użyje wszystkich prerogatyw prezydenta RP aby wprowadzić je w życie” – pisze Krzysztof Hałabuz, prezes PCh.
„Wieloletnie zaniedbania w kształtowaniu warunków pracy lekarzy, a w szczególności lekarzy specjalizacji zabiegowych doprowadziły do ogólnopolskiego kryzysu kadrowego, zarówno wśród specjalistów, jak i lekarzy w trakcie specjalizacji. Średni wiek chirurga w Polsce wynosi obecnie niecałe 59 lat i stale rośnie. Mimo zwiększanych limitów przyjęć na specjalizację z chirurgii ogólnej, 400 miejsc rezydenckich pozostaje nieobsadzonych. Jeżeli sytuacja nie ulegnie zmianie, już w niedalekiej przyszłości bezpieczeństwo zdrowotne obywateli Rzeczypospolitej będzie zagrożone jak nigdy dotąd” – pisze PCh.
„Pogłębiająca się luka pokoleniowa w specjalizacjach zabiegowych jest związana z tragicznymi warunkami wykonywania pracy. Postępujący kryzys kadrowy powoduje, że lekarze znacznie przekraczają normy czasu pracy ustalone przez dyrektywy Unii Europejskiej. Przeciążenie obowiązkami medycznymi i natłok czynności biurokratycznych skutkuje permanentnym przemęczeniem lekarzy. To z kolei przekłada się na jakość udzielanych świadczeń. Ponadto system kształcenia młodych chirurgów jest przestarzały i wymaga postulowanych od dawna przez środowisko radykalnych zmian.
Obserwując rzeczywistość szpitalną nie mamy wątpliwości, że polska medycyna stoi nad przepaścią” – czytamy dalej.
„Postulujemy wprowadzenie systemowego programu naprawczego warunków pracy na oddziałach chirurgicznych i pilną reformę kształcenia specjalizacyjnego. Domagamy się zmian w systemie zarządzania budżetem ochrony zdrowia, w szczególności w zakresie rujnującej chirurgię ogólną i większość pozostałych dziedzin zabiegowych wyceny procedur medycznych. Mając świadomość, że problemy te nieodłącznie związane są ze stanem całego systemu, zwracamy uwagę na konieczność realnego zwiększenia nakładów finansowych na ochronę zdrowia. W sytuacji pogłębiającego się zadłużenia szpitali, obserwujemy jak działania restrukturyzacyjne bez odpowiednich nakładów finansowych nie są w stanie przynieść zamierzonych celów. Długi niektórych szpitali wielokrotnie przewyższają wartość ich rocznego kontraktu, a wszelkie działania restrukturyzacyjne, bez odpowiednich nakładów finansowych, nie są w stanie przynieść zamierzonych efektów. Wprowadzane plany naprawcze, w postaci likwidacji oddziałów szpitalnych czy pionów dyżurowych, wręcz pogarszają i tak już trudny dostęp pacjentów do opieki medycznej, pogłębiając zagrożenie dla zdrowia starzejącego się społeczeństwa”.