Nowe perspektywy leczenia raka jajnika

Leczenie zaawansowanego raka jajnika inhibitorami PARP, nowo zarejestrowanymi w Unii Europejskiej do stosowania po pierwszej linii leczenia, jest szansą na terapię tą innowacyjną grupą leków nie tylko chorych z mutacją w genach BRCA, ale i pozostałej większości pacjentek. Badania wykazały wydłużenie czasu wolnego od progresji choroby u wszystkich pacjentek chorych na raka jajnika, które odpowiedziały na chemioterapię pochodnymi platyny.

Cel: wydłużenie czasu przeżycia bez progresji raka jajnika
Rak jajnika jest piątym najczęstszym nowotworem wśród Polek. Dotyka rocznie ok. 3,5 tys. kobiet. Rak jajnika jest najczęściej chorobą o charakterze nawracającym – wznowy choroby doświadczy ok. 85 proc. pacjentek, u których zastosowano leczenie chirurgiczne i chemioterapię, w większości przypadków opartą na pochodnych platyny. W takich przypadkach schorzenie staje się cyklem następujących po sobie okresów nawrotów i coraz krótszych okresów wolnych od objawów, aż do etapu braku odpowiedzi na leczenie cytostatykami4. Dzięki zastosowaniu inhibitorów PARP, grupy leków ukierunkowanej molekularnie stosowanych w leczeniu podtrzymującym, możliwe jest zahamowanie wzrostu nowotworu i wydłużenie czasu przeżycia wolnego od progresji choroby. Stosowanie inhibitorów PARP u pacjentek z rakiem jajnika ujęte jest w kluczowych wytycznych międzynarodowych, w tym Europejskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ESMO), Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ASCO) jak i w wytycznych dotyczących Praktyki Klinicznej w zakresie Onkologii (NCCN).

Niewystarczająca liczba badań genetycznych
Ryzyko zachorowania na raka jajnika jest wyższe u kobiet z mutacjami w genach BRCA 1/2 niż wśród pacjentek bez tych zaburzeń genetycznych. Stanowią one od 15 do 24 proc. chorych. W większości przypadków raka jajnika nie stwierdza się związku nowotworu z mutacjami w genach BRCA1/2. Obecnie rekomenduje się badanie każdej pacjentki z rozpoznaniem raka jajnika pod kątem genetycznym . W opinii ekspertów, w Polsce tylko ok. 30 proc. z nich ma wykonywane badania w kierunku obecności mutacji BRCA 1/2, a aż 70 proc. nie ma takich badań.

„To zdecydowanie za mała liczba w stosunku do potrzeb. Nowoczesna diagnostyka genetyczna pozwala wykryć kobiety w grupie ryzyka zachorowania, objąć je oraz ich bliskie szczególną obserwacją oraz celowaną opieką i terapią” – podkreślił dr hab. n. med. Radosław Mądry, Klinika Onkologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej.

W Polsce, w ramach programu „Leczenie chorych na zaawansowanego raka jajnika”, inhibitory PARP są stosowane wyłącznie w nawrocie choroby i są dostępne tylko dla pacjentek z mutacją w genach BRCA1 i 2. Dla pacjentek bez mutacji BRCA lub które nie mają zbadanego statusu mutacji w tych genach, terapia podtrzymująca nie jest obecnie refundowana.

Nowe perspektywy leczenia raka jajnika dzięki inhibitorom PARP
Od listopada 2020 r. w Europie zarejestrowany jest niraparyb – nowa i jedyna monoterapia podtrzymująca po 1. linii chemioterapii dla pacjentek z zaawansowanym rakiem jajnika, niezależnie od statusu mutacji w genach BRCA. Do tej pory do leczenia inhibitorem PARP w monoterapii podtrzymującej 1. rzutu kwalifikowały się wyłącznie pacjentki z rakiem jajnika z mutacją genu BRCA, czyli zaledwie 15-24 proc. wszystkich pacjentek z zaawansowanym rakiem jajnika. Jest to szczególnie istotne w realiach polskich, ponieważ większość pacjentek nie ma przeprowadzanego badania mutacji BRCA1/2 i do tej pory nie kwalifikowała się do leczenia podtrzymującego inhibitorami PARP.

Pierwszorzędowym punktem końcowym w rejestracyjnym badaniu PRIMA był czas przeżycia wolny od progresji choroby analizowany najpierw w populacji z zaburzeniami genetycznymi, a następnie w populacji ogólnej. W badaniu PRIMA wykazano statystycznie istotną poprawę czasu życia wolnego od progresji choroby u pacjentek leczonych niraprybem, niezależnie od statusu biomarkera. U pacjentek z grupy z zaburzeniami genetycznymi przyjmujących niraparyb, stwierdzono 57 proc. zmniejszenie ryzyka progresji choroby lub zgonu w porównaniu z placebo oraz 38 proc. zmniejszenie ryzyka progresji choroby lub zgonu w porównaniu z placebo w całej populacji. Zaobserwowano również 60 proc. zmniejszenie ryzyka progresji u pacjentek z mutacją genu BRCA1.

„Wyniki badania PRIMA dowiodły w sposób statystycznie istotny, że w odniesieniu do placebo inhibitory PARP przynoszą korzyść terapeutyczną dla każdej grupy pacjentek, które odpowiedziały na chemioterapię opartą na pochodnych platyny. Widoczna jest wyraźna poprawa przeżyć u wszystkich chorych stosujących niraparyb w leczeniu podtrzymującym” – skomentował prof. dr hab. n. med. Paweł Blecharz, Klinika Ginekologii Onkologicznej Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie Oddział w Krakowie, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej.