„Sytuacja na Śląsku jest krytyczna” – nie ukrywał Adam Niedzielski podczas konferencji prasowej w Katowicach. – „I to zarówno pod względem liczby zachorowań, hospitalizacji, ale też pewnej perspektywy. Te moce, które były systematycznie i są nadal przeznaczane na walkę z Covidem powoli się kończą”.
Dlatego odbył się tam sztab kryzysowy z udziałem ministra, podczas którego omawiana była realokacja pacjentów. Będzie się ona odbywała na dwa sposoby: drogą kołową przy użyciu karetek. To oznacza, że nowi pacjenci z COVID-19 z okolic Częstochowy po wstępnymm triażu będą trafiać do szpitala w Radomsku.
„Dzisiaj będzie to prawie 20 osób” – wyjaśniał minister.
Z kolei pacjenci z zachodniej części regionu przejmie szpital w Kędzierzynie-Koźlu.
Do transportu pacjentów będą też użyte śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratowniczego (LPR). „W stan gotowości zostały postawione załogi z wszystkich baz LPR na południu Polski. Mamy dodatkowych 6 zespołów, które będą pełniły dyżury 24-godzinne. Myślimy też o transporcie wojskowym, ale to kolejny krok” – informował Niedzielski.
Według zapowiedzi ministra jeszcze w tym tygodniu 170 pacjentów zostanie przeniesionych do innych województw.
Dziś na Śląsku odnotowano najwyższą (6092) dobową liczbę zakażeń od początku pandemii. „A prawie 4 tysiące pacjentów znajduje się w tej chwili w śląskich szpitalach” – mówił wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. – „Ten wzrost hospitalizacji w województwie na poziomie od 100 do 150 nowych miejsc w szpitalach każdej doby będzie musiał się spotkać w perspektywie kilkunastu dni ze ścianą”.
Pacjentów ze Śląska będą przejmować szpitale w Kędzierzynie-Koźlu i w Głubczycach (Opolskie), w Wadowicach, Zakopanem i Nowym Targu (Małopolskie) i we Włoszczowie i Jędrzejowie (Świętokrzyskie). Trwa przenoszenie chorych z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Najświętszej Marii Panny w Częstochowie do szpitala w Radomsku (Łódzkie).
