W dniach 17-24 kwietnia br. odbywa się Tydzień dla Serca – po raz drugi w okresie pandemii koronawirusa. Od 20 lat choroby układu sercowo-naczyniowego stanowią główną przyczynę zgonów na świecie zgodnie z raportem WHO Global Health Estimates. W Polsce są także wiodącą przyczyną nadumieralności, czyli zgonów w grupie pacjentów poniżej 65. roku życia. Z raportu Ministerstwa Zdrowia wynika, że w 2020 roku, czyli w okresie pandemii COVID-19 największy przyrost zgonów, w porównaniu do roku 2019 wystąpił w chorobach układu krążenia – o 16,69 proc.
Choroby układu sercowo-naczyniowego stanowią nadal najczęstszą przyczynę zgonów na świecie.
W 2018 r. choroby układu krążenia stanowiły 40,5% ogółu zgonów w Polsce, zgodnie z raportem PZH sytuacji zdrowotnej ludności Polski. Są również najważniejszą przyczyną umieralności w przypadku mężczyzn w wieku 45-54 lata i 70 lat i starszym, z kolei u kobiet dopiero w wieku powyżej 74 lat. Wśród chorób układu krążenia choroby serca stanowią najczęstszą przyczynę zgonów, bo aż 59% ogółu zgonów.
Głównymi przyczynami chorób serca i układu krążenia jest miażdżyca tętnic, spowodowana m.in. niewłaściwą dietą, brakiem aktywności fizycznej, paleniem papierosów, nadciśnieniem tętniczym, cukrzycą, a także uwarunkowaniami genetycznymi i zaburzeniami gospodarki lipidowej. Wymienione stany i czynniki predysponujące mogą trwać i rozwijać się przez długie lata bez widocznych objawów, dlatego tak ważne jest wykonywanie regularnych badań profilaktycznych. Regularne badania gwarantują nam wczesne wykrycie nieprawidłowości, co daje szanse na ich korektę i niedopuszczenie do rozwoju pełnoobjawowej choroby – im szybciej rozpoczniemy leczenie, tym będzie ono skuteczniejsze. Poprzez zdrową dietę, ograniczenie spożycia alkoholu, rzucenie palenia, wykonywanie badań profilaktycznych i aktywność fizyczną możemy zmniejszyć ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych i ich nieodwracalnych powikłań.
Badania opublikowane w „The American Journal of Emergency Medicine” pokazały, że pacjenci, którzy przeszli infekcję korowawirusem są bardziej narażeni na zapalenia mięśnia sercowego, ostrego zawału mięśnia sercowego, niewydolności serca, zaburzeń rytmu serca, uszkodzenia serca oraz powikłań zakrzepowo-zatorowych. Również polscy kardiolodzy potwierdzają te wyniki badań.
„Szacujemy, że te poważne powikłania kardiologiczne występują u kilku procent pacjentów. Z naszych obserwacji wynika, że mechanizm uszkodzenia jest złożony i wynika np. z zapalenia mięśnia sercowego” – podkreśla prof. Marcin Grabowski, rzecznik Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Powikłania kardiologiczne mogą się pojawić na różnych etapach choroby, większość z nich na szczęście jest odwracalna i ustępuje po kilku tygodniach, jednak czasami może prowadzić do zgonu chorego.
Dlatego też w tym szczególnym czasie Polskie Towarzystwo Kardiologiczne przypomina o akcji „Chroń życie, NIE #zostańwdomu z zawałem”.
„W imieniu Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego apelujemy do polskich pacjentów, aby nie bagatelizowali niepokojących objawów pracy serca i niezwłocznie zgłaszali się do szpitali, a jeśli to konieczne – wzywali pogotowie” – podkreśla prof. Adam Witkowski, Prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Nieleczony zawał serca jest obarczony 40% śmiertelnością, a leczony przy pomocy zabiegu pierwotnej angioplastyki wieńcowej – 5%, czyli aż ośmiokrotnie mniejszą.
Ważne jest również wsparcie państwa w zapobieganiu i leczeniu chorób układu sercowo-naczyniowego.
„Pozytywnie oceniamy pomysł krajowej sieci kardiologicznej, której powstanie PTK proponowało już w okresie tworzenia krajowej sieci szpitali w 2017 roku” – wskazuje prof. Adam Witkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. – „W dalszej perspektywie, po rozszerzeniu sieci na cały kraj ten projekt razem z innymi realizowanymi już programami, jak: KOS-Zawał, programy leczenia hiperlipidemii rodzinnej i u pacjentów bardzo wysokiego ryzyka sercowo-naczyniowego, programu mechanicznej trombektomii w leczeniu udaru mózgu oraz stale czekający na wdrożenie do realizacji już przygotowany program koordynowanej opieki nad pacjentami z niewydolnością serca (KONS) powinny wejść w skład Narodowego Programu Chorób Układu Krążenia. Przyczyni się to do zmniejszenia bardzo obecnie wysokiej śmiertelności z przyczyn sercowo-naczyniowych i redukcji zbędnych hospitalizacji, co rówież pozwoli na obniżenie wysokich kosztów leczenia szpitalnego” – dodaje prof. Witkowski.
Jednocześnie pandemia pokazała jak ważna w tak trudnym czasie jest telemedycyna.
„Konieczne jest wprowadzenie rozwiązań, które usprawnią opiekę nad pacjentami. Jako kardiolog, odczuwam w tym zakresie pewien niedosyt. Wciąż czekam na wdrożenie systemu zdalnego monitorowania urządzeń wszczepialnych. Telemonitoring pozwala na właściwy nadzór nad pacjentem i zwiększa jego bezpieczeństwo. Dzięki tej formie opieki możemy na odległość, bez niepotrzebnych wizyt w szpitalu, monitorować zarówno stan kliniczny pacjentów, jak i poprawność pracy samego urządzenia – wskazuje prof. Przemysław Mitkowski, prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. W celu zmniejszenia śmiertelności z powodu chorób serca i naczyń powinno się systematycznie zwiększać dostęp pacjentów do nowoczesnych technologii medycznych. W mojej ocenie procedura wdrożenia technologii do systemu w Polsce wymaga usprawnienia. Są technologie, które od wielu lat czekają na wprowadzenia do koszyka refundowanych procedur medycznych” – dodaje prof. Mitkowski.