Synektik zakłada, że liczba procedur w robotyce chirirgicznej będzie rosnąć średniorocznie w tempie 50% dzięki wzrostowi liczby użytkowanych w Polsce systemów da Vinci, jak i wyższej średniej utylizacji systemów, zaś w tym roku wzrost r/r sięgnie 60-70%, poinformował wiceprezes spółki Dariusz Korecki. Spółka szacuje, że do 2025 r. udział przychodów z usług wsparcia i usług serwisowych będzie sięgał ok. 55% przychodów ogółem.
„Patrząc na sytuację związaną z pandemią, zakładamy, że w tym roku dynamika w zakresie wykonywanych procedur będzie istotna, zakładamy, że wzrośniemy o 60-70%. To jest takie minimum, które sobie określamy. I kwartał to było 57%, w tym kwartale co najmniej wzrośniemy tyle samo rok do roku. Ten wzrost będzie wysoki i on nadal jest w jakimś stopniu obarczony pandemią”- powiedział Korecki podczas spotkania online.
Dodał, że chirurgia robotyczna to jeden z bardziej dochodowych i istotny, jeśli chodzi o udział w przychodach, obszar działalności Synektika.
„Przewidujemy od roku bieżącego przez kolejnych 5 lat ok. 50-proc. średnie tempo wzrostu jeśli chodzi o liczbę wykonywanych operacji, co będzie się bezpośrednio przekładało na wielkość przychodów. Struktura w większym stopniu będzie oparta o instrumenty oraz usługi wsparcia” – dodał.
Zgodnie z założeniami grupy, w perspektywie 5 lat osprzęt zużywany w trakcie operacji w asyście da Vinci będzie odpowiadał za ponad połowę wartości sprzedaży produktów robotycznych Intuitive w Polsce.
Wczoraj Synektik oraz Intuitive – amerykański producent systemów robotycznych da Vinci – podpisały aneks do umowy o współpracy, zgodnie z którym Grupa Synektik pozostanie dystrybutorem systemów da Vinci w Polsce co najmniej do kwietnia 2026 r. Spółka będzie dalej odpowiadać za realizację planu rozwoju da Vinci na polskim rynku, sprzedaż systemów oraz instrumentów zużywalnych, serwis oraz szkolenia operatorów.
Korecki poinformował, że liczba zabiegów chirurgicznych w Polsce wykonanych w asyście da Vinci dynamicznie rośnie. W I kw. 2021 r., pomimo pandemii, polskie ośrodki zrealizowały 415 zabiegów, tj. o 57% więcej r/r.
CFO poinformował także, że od połowy 2020 r. systematycznie zwiększa się liczba zabiegów wykonywanych w placówkach publicznych, które obecnie odpowiadają za większość zabiegów w asyście da Vinci w Polsce, co jest zgodne z oczekiwaniami spółki i trendami na rynku.
Według niego, należy się spodziewać, że liczba zabiegów będzie rosła.
„Jest to ten obszar, który dynamicznie rośnie. Zaczynaliśmy w IV kw. 2018 roku wykonując sześćdziesiąt parę zabiegów. Za ostatni kwartał tego roku wykonaliśmy 415 zabiegów, więc dynamika r/r wynosi ponad 57%. Myślę, że w tym kwartale to będzie kolejny rekordowy kwartał, powyżej 415. Pamiętajmy też, że nie wszystkie szpitale, które posiadają systemy w pełni operują” – powiedział.
Jego zdaniem, można oczekiwać, że wraz z powolnym wygaszaniem pandemii liczba operacji będzie rosła.
„Ona rośnie ze względu na to, że każde urządzenie jest w coraz lepszym stopniu wykorzystywane, na każdym urządzeniu coraz więcej chirurgów operuje , plus dochodzą nowe urządzenia” – dodał.
CFO podtrzymał, że w tym roku w Polsce może zostać zainstalowanych 5 systemów robotycznych klasy da Vinci. Spółka prowadzi rozmowy z kolejnymi potencjalnymi odbiorcami. Obecnie spółka prowadzi bardzo zaawansowane rozmowy z 7-8 ośrodkami.
„Przy założeniu podpisania w najbliższych dniach umowy z Uniwersytetem Medycznym w Warszawie mamy 3 systemy dostarczone. […] My nawet nie jesteśmy w połowie drogi związanej z rozwojem, bo nasze szacunki i niezależnych ekspertów mówią, że zapotrzebowanie na systemy chirurgiczne to jest jakieś 40 urządzeń w perspektywie 2025 roku, więc możemy powiedzieć, że w perspektywie kolejnego roku po dostawie kolejnych 5 systemów będziemy dopiero matematycznie w połowie drogi” – podkreślił.
Dodał, że wyzwaniem jest oszacowanie potencjału związanego z liczbą wykonywanych procedur.
„Patrząc na ostatni rok finansowy, to skala naszej współpracy z robotyką chirurgiczną w oparciu o systemy da Vinci to ok. 55 mln zł, z czego 76% przychodów jest z tytułu sprzedanych systemów, a 24% to przychody z tytułu usług. Ta struktura zmienia się w każdym kwartale w każdym roku i docelowo szacujemy, że większość przychodów będzie pojawiała się z powtarzalnych zabiegów usług wsparcia systemu jeśli chodzi o usługi serwisowe. Szacujemy, że w 2025 roku to będzie ok. 55%, a 45% to przychody ze sprzedanych systemów” – powiedział Korecki.
W Polsce systemy da Vinci – początkowo stosowane w onkologii urologicznej – są wykorzystywane do przeprowadzania ponad 20 rodzajów zabiegów z obszaru urologii, ginekologii, chirurgii ogólnej, laryngologii i kardiologii.
CFO powiedział, że pomimo pandemii spółka dosyć dynamicznie rośnie w zakresie sprzedaży radioznaczników podstawowych.
„W przypadku radiofarmacji mamy rozróżnienie głębsze związane z COVIDem, podstawowych badań wykonuje się więcej o „naście” procent rok do roku, ale gdy już mówimy o badaniach i radioznacznikach specjalnych, badaniach klinicznych, tego sprzedajemy mniej ze względu na pandemię, która ograniczyła pewną liczbę zabiegów, a znaczniki specjalne bardzo często są używane w onkologii. Dlatego ich sprzedaż zmalała w I kwartale, ale w tym kwartale zaczęła się już odbudowywać” – powiedział Korecki.
Dodał, że w przypadku dużych projektów (np. neurochirurgia głowy) to tutaj procedury są opóźnione w stosunku do pierwotnych harmonogramów, ale nie zostały zatrzymane i będą realizowane w perspektywie najbliższych miesięcy.
„Patrząc na radiofarmację i ogólnie patrząc na najbliższe 6 miesięcy, oczekujemy istotnej poprawy warunków rynkowych, powrotu pacjentów do szpitali, nie tylko w aspekcie covidowym, i zwiększenia zapotrzebowania na nasze produkty – na radioznaczniki, jak również na sprzęt medyczny” – podsumował.
Grupa Synektik dostarcza rozwiązania informatyczne, nowoczesną technologię oraz pełen zakres usług i wsparcia dla placówek medycznych, w zakresie radiologii, onkologii, kardiologii i neurologii. Synektik powstał w 2001 roku, od sierpnia 2011 roku akcje spółki notowane były na NewConnect, a w październiku 2014 r. zadebiutowały na rynku regulowanym GPW.
(ISBnews)