Opieka paliatywna: brakuje pieniędzy, hospicjów i poradni

Opieka paliatywna w Polsce nadal nie zabezpiecza zapotrzebowania na tę formę opieki medycznej i konieczne są dalsze działania w celu zwiększenia jej dostępności.
Według EAPC Atlas of Palliative Care in Europe 2019 Polska znajduje się na siódmym miejscu w świecie pod względem rozwoju opieki paliatywnej, a na pierwszym miejscu pod względem rozwoju hospicjów domowych. Jednakże w europejskich dokumentach podkreśla się, że opieka paliatywna nadal nie zabezpiecza zapotrzebowania na tę formę opieki medycznej i konieczne są dalsze działania w celu zwiększenia jej dostępności.

W Polsce w 2019 roku funkcjonowało: 488 hospicjów domowych dla dorosłych, 71 hospicjów domowych dla dzieci, 191 jednostek stacjonarnych (oddziały medycyny paliatywnej i hospicja stacjonarne) oraz 155 poradni medycyny paliatywnej. W jednostkach tych zatrudnionych było >2,5 tys. lekarzy oraz>6 tys. pielęgniarek. W 2019 roku ze świadczeń z opieki paliatywnej skorzystało; 62,6 tys. pacjentów – opieka domowa, 36,5 tys. pacjentów – opieka stacjonarna. Niestety w Polsce nadal wielu pacjentów umiera w trakcie oczekiwania na objęcie opieką paliatywną, co nie powinno mieć miejsca.

Wycena świadczeń z zakresu opieki paliatywnej i hospicyjnej, przeprowadzona w roku 2015 i obowiązująca obecnie, znacząco odbiega od realnych potrzeb. Dodatkowo pandemia COVID-19 spowodowała podwyższenie kosztów materiałowych i osobowych. W związku z tym wiele hospicjów ma problemy z płynnością finansową i przy braku wsparcia może zostać zamknięta. Konieczne jest pilne podwyższenie wartości świadczenia bazowego uwzględniające rosnące koszty oraz inflację.

Środowisko medycyny paliatywnej apeluje do Ministra Zdrowia o podjęcie działań, które umożliwią szybką poprawę realizacji świadczeń gwarantowanych z zakresu opieki paliatywnej i hospicyjnej finansowanych ze środków publicznych.

Sytuacja finansowa większości podmiotów udzielających świadczeń z zakresu opieki paliatywnej i hospicyjnej jest bardzo trudna. W ostatnim czasie znacznie wzrosły koszty funkcjonowania jednostek, szczególnie koszty osobowe, które stanowią najbardziej istotny element w pozycji kosztowej opieki paliatywnej. W czasie pandemii wielokrotnie wzrosły też koszt materiałowe, zwłaszcza związane ze środkami ochrony. Należy też zwrócić uwagę na, istotny w hospicjach domowych, wzrost kosztów paliwa.

Środki finansowe przeznaczone przez budżet państwa na finansowanie świadczeń z zakresu opieki paliatywnej i hospicyjnej oparte są o wycenę przeprowadzoną przez AOTMiT w 2015 roku. Wówczas w metodologii wyceny przyjęto koszt jednostkowe występujące w opiece paliatywnej w 2014 i 2015 roku. Pierwotna taryfa ogłoszona obwieszczeniem Prezesa AOTMiT w dniu 19 listopada 2015 r. zakładała osobodzień w oddziale medycyny paliatywnej i w hospicjum stacjonarnym na poziomie 7,21 pkt.; dla pacjentów żywionych dojelitowo 9,97 pkt.; dla pacjentów żywionych pozajelitowo 11,53 pkt., natomiast Obwieszczeniem z dnia 29 czerwca 2016 r. została obniżona (osobodzień w oddziale medycyny paliatywnej i w hospicjum stacjonarnym 6,1 pkt.; dla pacjentów żywionych dojelitowo 7,95 pkt.; dla pacjentów żywionych pozajelitowo 9,80 pkt.) i pomimo wielu monitów środowiska do dnia dzisiejszego nie została wyrównana.

Zbliża się rok 2022 mamy inflację oraz znaczny wzrost wszystkich kosztów związanych z działalnością hospicjów. Obecnie nie jesteśmy w stanie podołać rosnącym stawkom wynagrodzeń personelu medycznego, dlatego zauważamy odpływ personelu do innych lepiej płatnych dziedzin medycyny, co jest szczególnie trudne, gdyż części pracowników hospicjów jest również zaangażowana w walkę z COVID. Z powodu pandemii, dla wielu jednostek, których organami założycielskimi są organizacje pozarządowe skurczyły się też możliwości dodatkowego finansowania ze zbiórek publicznych oraz akcji organizowanych przez wolontariuszy. Hospicja mają problem z płynnością finansową i przy braku wsparcia mogą przestać istnieć.

Środowisko medycyny paliatywnej postuluje wprowadzenie możliwości sumowania niektórych procedur do wartości osobodnia w stacjonarnych formach opieki paliatywnej np. procedura przetaczanie krwi i preparatów krwiopochodnych w oddziałach medycyny paliatywnej zlokalizowanych w szpitalach. Obecnie pacjenci wymagający przetoczeń są przenoszeni do oddziałów specjalistycznych najczęściej internistycznych, co zwiększa koszty, gdyż zazwyczaj ich hospitalizacja jest rozliczana w sposób najbardziej atrakcyjny finansowo dla jednostki, do której trafia pacjent. Dodanie ceny krwi i preparatów krwiopochodnych do wartości osobodnia będzie tańsze dla systemu. Należy dodać, że proponowane przez nas rozwiązanie odciąży przeładowane obecnie oddziały specjalistyczne, oraz że będzie ono korzystniejsze ze względów epidemiologicznych.

Środowisko medycyny paliatywnej postuluje podwyższenie ceny punktu w poradni medycyny paliatywnej oraz możliwość rozliczania poradni medycyny paliatywnej w odrębnym zakresie w przypadku wizyty pacjenta w poradni, i w sytuacji, gdy wizyta lekarza, pielęgniarki czy psychologa odbywa się w domu pacjenta. Jest oczywiste, że wizyta w domu pacjenta powinna być wyżej wyceniona, nie tylko ze względu na koszty dojazdu, ale też ze względu na czas zaangażowania zasobów osobowych (ok. 20-30 min – porada, wizyta z dojazdem 1,5 – 2 h). Powyższe fakty powodują, że poradni medycyny paliatywnej jest 155, przy zapotrzebowaniu szacowanym na >300. Tak, więc brakuje > 50 % poradni, a rozkład terytorialny poradni już istniejących, jest nierówny. Z powodu braku dostępności do poradni w niektórych województwach pacjenci są kierowani zbyt wcześnie do hospicjów domowych i tym samym wydłużają się kolejki do tych form opieki. Wprowadzenie zmian organizacyjnych i zmiana sposobu finansowania poradni medycyny paliatywnej, ze zróżnicowaniem porad oraz wizyt domowych, pozwoli na rozwój tej formy opieki paliatywnej i może usprawnić system, skrócić kolejki do hospicjów domowych, a tym samym zwiększyć dostępność do świadczeń gwarantowanych w zakresie opieki paliatywnej i hospicyjnej.

Nielimitowanie świadczeń – postulat ten kierowany jest przez świadczeniodawców opieki paliatywnej od wielu lat. Według danych z opublikowanych przez Ministerstwo Zdrowia Map Potrzeb Zdrowotnych na okres od 1 stycznia 2022 r. do 31 grudnia 2026 r na świadczenia z zakresu opieki paliatywnej i hospicyjnej oczekiwało 2500 osób, w tym 1600 osób oczekiwało na świadczenie w hospicjum domowym ( dane luty 2020).

Według szacunków Polskiego Towarzystwa Medycyny Paliatywnej opartych na badaniu Dzierżanowski T. Accessibility of palliative care for adults in Poland. Medycyna Paliatywna/Palliative Medicine. 2020;12(2):75-83. doi:10.5114/pm.2020.97405, w 2018 roku domową opieką paliatywną nie objęto 1/6, a stacjonarną – 1/3 oczekujących pacjentów, z których większość umarła w trakcie oczekiwania na przyjęcie. Zniesienie limitowania świadczeń w zakresu opieki paliatywnej i hospicyjnej jest szczególnie potrzebne w obecnej sytuacji pandemii, gdzie są ograniczenia w funkcjonowaniu podstawowej opieki zdrowotnej.

Dla większości pacjentów z zaawansowanymi niepoddającymi się leczeniu postępującymi chorobami wizyty lekarzy i pielęgniarek z hospicjów są często jednymi i jednocześnie najbezpieczniejszymi formami kontaktu z opieką zdrowotną. Dlatego ważne jest zniesienie ograniczeń w dostępnie do tego rodzaju świadczeń. W tej trudnej dla wszystkich sytuacji personel hospicjów w miarę swoich możliwości stara się udzielać pomocy jak największej liczbie potrzebujących pacjentów, niezależnie od limitów.