Terapie na niedrobnokomórkowego raka płuca znalazły się w pierwszej piątce listy priorytetów refundacyjnych na rok 2022

Eksperci – członkowie zarządu Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej, a także prezes Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego – wskazali 10 terapii onkologicznych, które powinny stać się refundacyjnymi priorytetami na 2022 r. Obecność w pierwszej piątce listy TOP 10 ONKO aż dwóch terapii dla pacjentów z niedrobnokomórkowym rakiem płuca we wczesnym stadium zaawansowania stosowanych w ramach leczenia radykalnego pokazuje, że wreszcie podejście do leczenia raka płuca zaczyna się zmieniać.

Rak płuca należy do najgorzej rokujących nowotworów i Polska nie jest tu wyjątkiem – rocznie zapada na niego 23 tys. osób a blisko 22 tys. rocznie umiera. Wykrywany jest zazwyczaj w późnym stadium zaawansowania, co przekłada się na złe rokowania względem chorych. Tak jednak być nie musi. Eksperci od wielu lat są zgodni, że w celu poprawienia tych statystyk, należy m. in. usprawnić diagnostykę, zapewnić kompleksowość leczenia oraz zwiększyć dostępność pacjentów do nowoczesnych terapii.

„Postęp w terapii onkologicznej dokonuje się każdego roku. Innowacyjne leki zmieniają oblicze tej choroby. Zaczynaliśmy od postaci zaawansowanej a dziś możemy walczy o możliwości wyleczenia i to jest przełom. Zmianę podejścia do leczenia raka płuca widać w rekomendacjach ekspertów. Na liście znalazły się terapie stosowane w radykalnym leczeniu raka płuca. Apelujemy aby lista priorytetów refundacyjnych była cennym drogowskazem dla Ministerstwa Zdrowia. W ubiegłym roku aż 6 z 10 wskazywanych przez ekspertów terapii onkologicznych zostało przez Ministerstwo Zdrowia uwzględnione w wykazie leków refundowanych, z czego aż trzy terapie dotyczyły raka płuca. Bardzo liczymy na kontynuację tego kierunku” – komentuje listę TOP 10 ONKO Elżbieta Kozik Prezes Stowarzyszenia Polskie Amazonki Ruch Społeczny.

„Część leków z wymienionej listy jest stosowane w ramach leczenia radykalnego. To signum temporis, ponieważ immunoterapie, inhibitory punktów kontrolnych lub leki ukierunkowane na określone aberracje genetyczne coraz częściej wkraczają do leczenia o założeniu radykalnym” – podkreśla prof. dr hab. n. med. Maciej Krzakowski, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii klinicznej, kierownik Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie. – „Na liście pojawiły się dwa leki, które są mi szczególnie bliskie – wartość obu potwierdzona została na podstawie wyników prospektywnych badań w leczeniu adiuwantowym chorych po resekcji miąższu płucnego z powodu niedrobnokomórkowego raka płuca – to duży przełom. To, czym dysponujemy już od wielu lat czyli to chemioterapia pooperacyjna, niestety daje niewielkie korzyści, ponieważ zwiększa jedynie o około 5% wskaźnik przeżycia 5-letniego. Dlatego tym bardziej te dwie opcje są niezwykle obiecujące” – dodaje.

Wdrożenie nowych, skuteczniejszych terapii to ogromne nadzieje dla pacjentów w leczeniu niedrobnokomórkowego raka płuca z obecną mutacją w genie kodującym EGFR, które stanowią cenną opcję terapeutyczną znacząco wydłużającą życie chorych.

„Nowe innowacyjne leki zmieniają percepcję naszych chorych – to dlatego, że ci chorzy mogą normalnie żyć – pracować, bez zwolnień czy przebywania w hospicjach. Nawet jeśli chory ma raka niedrobnokomórkowego płuca w niskim stopniu zaawansowania (I stopień) i jest zoperowany, to nadal ryzyko nawrotu u niego wynosi prawie 10-20%, zaś w drugim stopniu ryzyko to zwiększa się nawet 30% – czyli bardzo dużo. Nowe leki, nowe terapie, czyli ta identyfikacja szlaków molekularnych, umożliwia u chorego zoperowanego radykalnie, który ma mutacje aktywującą w genie EGFR, zredukować ryzyko wznowy nowotworu o 90%. Takich różnic w redukcjach ryzyka, jakie obecnie osiągamy w raku płuca, nie było jeszcze nigdy. Jest rzeczą naturalną, że te wszystkie leki, stosowane dotąd w chorobie zaawansowanej, przechodzą pewien proces i stają się lekami, które są elementem leczenia radykalnego, czyli doprowadzającego do trwałego wyleczenia z choroby nowotworowej. Kiedyś rak płuca i wyleczenie trwałe było niemożliwe, teraz mówimy, że przy dostępie do leków, leczenie będzie mogło być na wysokim standardzie” – tłumaczy prof. dr hab. n. med. Dariusz M. Kowalski, Kierownik Oddziału Zachowawczego Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej Centrum Onkologii-Instytutu im. M. Skłodowskiej-Curie w Warszawie.