Rej: Branża farmaceutyczna deklaruje pełną gotowość do pomocy obywatelom Ukrainy

Wobec trwającej inwazji Rosji na Ukrainę oraz napływającej fali uchodźców, potrzebujemy jak najszybciej znaleźć systemowe rozwiązania pozwalające na legalne i sprawne objecie tych osób opieką medyczną. Niezbędnym elementem jest zapewnienie dostępu do leków. Jako branża deklarujemy chęć współpracy z odpowiednimi organami administracji państwowej w tym zakresie – pisze w komentarzu Irena Rej, prezes Izby Gospodarczej „Farmacja Polska”.

Jesteśmy świadomi ograniczeń, które stawia przed branżą prawo farmaceutyczne w kwestii udzielania legalnej pomocy humanitarnej. Wiemy również, że trwają prace nad zmianami legislacyjnymi normującymi tę wyjątkową i dynamiczną sytuację. Jednak w naszej ocenie przebiegają one zbyt wolno. Ponadto brakuje koordynacji wszystkich działań w sposób umożliwiający niesienie realnej pomocy wszystkim potrzebującym już teraz, a przecież każda godzina jest obecnie na wagę złota.

Jako branża jesteśmy gotowi zapewnić uchodźcom wsparcie np. w postaci dostaw leków. Jednak, zgodnie z prawem, możemy zrobić to tylko za pośrednictwem fundacji. I, niestety, obserwujemy dość duży chaos w zakresie ustalenia listy profesjonalnych organizacji pozarządowych, które nasze firmy mogłyby wesprzeć swoją wiedzą oraz zasobami. W tym obszarze jest duże pole do popisu dla Ministerstwa Zdrowia. Resort powinien jak najszybciej wskazać fundacje, mające możliwość bezpośredniego dotarcia do potrzebujących. Jesteśmy w posiadaniu leków z krótkimi terminami ważności, które mogłyby natychmiast trafić do odpowiednich miejsc. To nie są ilości, które interesują RARS, ale leki te są też bardzo potrzebne zarówno w kraju jak i za granicą.

Na ten moment osoby przybywające z Ukrainy nie są automatycznie uprawnione do świadczeń oraz leków refundowanych. Udało się do tej pory usystematyzować sprawę wystawiania recept, ale niestety są to recepty z pełną odpłatnością. Te kwestie ma uregulować specustawa, która według deklaracji Ministerstwa Zdrowia, będzie obowiązywała z datą wsteczną. Zanim ustawa wejdzie w życie, uchodźcy, którzy bardzo często nie mają żadnych pieniędzy, nie będą w stanie ich zrealizować.

W obecnej sytuacji dostrzegamy cztery najważniejsze zagadnienia związane z sektorem farmaceutycznym w obliczu trwającego kryzysu humanitarnego:

1. Czy i jak firmy i hurtownie mogą zorganizować legalną dystrybucję leków ratujących życie do placówek medycznych w Ukrainie?
2. Jak nie zapominając o polskich pacjentach, najefektywniej zapewnić pomoc w zakresie dostępu do leków potrzebującym uchodźcom, którzy są już w Polsce?
3. Jak możemy wesprzeć lekami lekarzy-wolontariuszy, którzy przeprowadzają podstawowe badania w punktach recepcyjnych zlokalizowanych w całym kraju?
4. Czy i w jakim terminie obywatele Ukrainy będą mieli zapewnione szczepienia ochronne (zarówno dzieci, jak i dorośli)? Jak będzie wyglądał harmonogram szczepień oraz dostaw szczepionek? Kiedy firmy farmaceutyczne zostaną poinformowane o zapotrzebowaniu?

Jak najszybsze ustalenie procedur pozwoli na udzielenie efektywnej pomocy. Dlatego apelujemy o powołanie zespołu koordynującego współpracę pomiędzy przedstawicielami przemysłu a stroną rządową oraz organizacjami niosącymi realną pomoc. W naszej opinii mogłoby to funkcjonować na zasadzie wolontariatu, w którym wyznaczone osoby pełniłyby funkcję łączników. Pierwszym krokiem jest podzielenie zadań i potrzeb według priorytetów pomiędzy poszczególne podmioty, które zaoferują swoje wsparcie. Naszym wspólnym celem powinny być ukierunkowane działania na rzecz pacjentów, niezależnie od sytuacji, w której się znajdujemy.

Czekamy na propozycje z Ministerstwa, aby natychmiast przystąpić do ich realizacji.