„Mimo, że ten temat nie jest poruszany i wydaje się, że wszyscy zapomnieli o AIDS/HIV to liczba osób zakażonych rośnie” – podkreśla dr Magdalena Ankiersztejn-Bartczak, prezes Fundacji Edukacji Społecznej. W 2021 roku na całym świecie zanotowano aż 19 proc. wzrost zachorowań. W Polsce codziennie ok. czterech osób dowiaduje się, że ma HIV. „Z czego 40 proc. pacjentów ma chorobę wykrytą w późnym stadium” – dodaje Ankiersztejn-Bartczak.
To wynik m.in. bardzo niskiego odsetka testowania – tylko zaledwie 10 proc. dorosłych Polaków kiedykolwiek wykonało taki test. Mimo, że jest on darmowy i anonimowy. Jak przekonują eksperci, HIV to nadal temat tabu.
Potwierdzają to dane z globalnego badania przeprowadzonego wśród osób żyjących z HIV pt. Positive Perspectives 2, którego celem jest pokazanie, jak pacjenci oceniają własne zdrowie i jak zakażenie wpływa na ich życie. 58% badanych twierdzi, że codzienne przyjmowanie leków przypomina im o zakażeniu; 38% boi się, że przyjmowanie leków każdego dnia, zwiększa szanse, że ktoś dowie się o ich chorobie; blisko 1/3 pacjentów zdarzyło się pominąć dawkę leku, kiedy byli w sytuacji, w której nie czuli się komfortowo, by wziąć tabletkę.
„Obecnie opieka nad osobami żyjącymi z HIV nie skupia się już tylko na zagwarantowaniu przeżycia, ale na poprawie zdrowia oraz zwiększeniu komfortu życia pacjentów. Ze względu na towarzyszące zakażeniu wyzwania emocjonalne powinna być jak najbardziej kompleksowa i zaspokajać zróżnicowane potrzeby tej populacji chorych” – wyjaśnia prof. Alicja Wiercińska-Drapało, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych, Tropikalnych i Hepatologii, Warszawski Uniwersytet Medyczny. – „Kluczem do osiągnięcia sukcesu terapeutycznego jest optymalna współpraca w leczeniu, która jest możliwa do uzyskania dzięki otwartemu dialogowi na linii lekarz – pacjent oraz personalizacja terapii”.
Zakażenie HIV uznawane jest obecnie za schorzenie przewlekłe. Dzięki m.in. wzrastającej dostępności do terapii antyretrowirusowej (ARV) w 2020 r. odnotowano na świecie o 47% mniej zgonów związanych z HIV w ciągu ostatnich 10 lat. Wczesne wykrycie infekcji i dobrze dobrane leczenie ARV pozwalają osobom seropozytywnym żyć tak długo, jak reszta społeczeństwa. Wdrożenie odpowiedniej terapii minimalizuje również ryzyko zakażenia innych osób.
Personel medyczny ma coraz szerszy wachlarz różnych opcji terapeutycznych, z których może korzystać, by dostosować terapię do indywidualnych potrzeb i preferencji każdego pacjenta. Nowe terapie mają na celu ograniczanie liczby i częstotliwości przyjmowanych leków, a także minimalizowanie działań niepożądanych związanych z długotrwałą terapią antyretrowirusową. Jak podają eksperci, nowoczesny schemat dwulekowy (2DR) jest już rekomendowany w pierwszej linii terapii ARV, alternatywnie wobec terapii cztero- i trzylekowej, a na rynek wprowadzane są kolejne innowacje.
„Przyszłością leczenia zakażenia HIV są obecnie terapie długodziałające wydłużające odstępy między kolejnymi dawkami. Niedawno zarejestrowana długodziałająca terapia iniekcyjna, która jest już dostępna dla pacjentów w Polsce, pozwala zmniejszyć częstotliwość przyjmowania leków z 365 razy w roku do jedynie 6 podań rocznie. Zwiększająca się elastyczność w schematach leczenia antyretrowirusowego może pomóc środowisku medycznemu w zaspokojeniu indywidualnych potrzeb pacjentów przy jednoczesnym utrzymaniu wiremii na poziomie niewykrywalności” – twierdzi prof. Alicja Wiercińska-Drapało.
Jak wynika z danych Krajowego Biura ds. AIDS (dane od początku epidemii, czyli od 1985 r. do 31 grudnia 2020 r.) w Polsce mamy 26 486 zakażonych ogółem, z tego 3 815 ma AIDS, a 1 428 chorych zmarło. Leczeniem antyretrowirusowym objętych jest ok. 16 327 pacjentów.