Philips, jeden z największych producentów urządzeń medycznych ogłosił, że z rynku zostanie wycofanych 1700 urządzeń do nieinwazyjnej wentylacji płuc BiPAP, w tym 386 sztuk w USA. Przyczyną jest szkodliwy materiał znajdujący się w jednym z istotnych komponentów. Urządzenia te prawdopodobnie były sprzedawane także w Polsce.
Chodzi o urządzenia Philips Respironics. Wszystko wskazuje na to, że jak dotąd nie ucierpiał z powodu tego urządzenia żaden pacjent. W oświadczeniu spółki można bowiem wyczytać, że nie otrzymała ona żadnych zgłoszeń dotyczących powstania zaburzeń zdrowia u pacjentów, ale ogłoszono wycofanie urządzeń, aby zapobiec ewentualnym problemom w przyszłości.
Szkodliwy materiał ma się znajdować w jednym z kluczowych komponentów – silniku wspomagania dodatniego ciśnienia w drogach oddechowych (BiPAP, od tego pochodzi nazwa całej klasy tych urządzeń). Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków także ogłosiła o wycofaniu tych urządzeń ze sprzedaży stwierdzając, że jeśli w kluczowym komponencie znajduje się niewłaściwy plastik, wówczas w czasie pracy mogą się uwalniać niebezpieczne substancje chemiczne zwane lotnymi związkami organicznymi.
Z 1700 urządzeń, które mają być wycofane, 386 znajduje się w Stanach Zjednoczonych, gdzie zostały sprzedane między 6 sierpnia 2020 r. a 1 września 2021 r. Urządzenia te były także sprzedawane w Europie, w tym prawdopodobnie w Polsce. Nie udało się jednak ISBiznes.pl uzyskać żadnego oficjalnego komentarza dystrybutorów tych urządzeń. Nieoficjalnie zapewniają, że „przyglądają się sprawie i sprawdzą urządzenia tego typu, które mogą jeszcze mieć na składzie”.
Zapytywane przez ISBiznes.pl Ministerstwo Zdrowia stwierdziło, iż sprawą wycofania urządzeń BiPAP zajmuje się Departament Nadzoru i Badań Klinicznych Wyrobów Medycznych Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, który „podejmie właściwe działania”.
Wycofanie 1700 urządzeń do nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej nie ma związku z wcześniejszym, zeszłorocznym jeszcze zwrotem urządzeń oddechowych i respiratorów. Przypomnijmy, że w tamtym przypadku zostały wycofane ze względu na degradację niektórych ich komponentów i wydzielanie substancji, które mogą spowodować nowotwory. Po tej aferze Philips odnotował znaczny, bo niemal 60% spadek wartości firmy, co doprowadziło do zastąpienia w połowie października prezesa zarządu Fransa van Houtena Royem Jakobsem.
Marek Meissner, ISBiznes