„Apteki mogą pełnić dużo większą rolę w systemach zdrowotnych poszczególnych krajów. Najlepszym dowodem jest to, że w Polsce podano w aptekach ponad 2 mln szczepionek na COVID. Trzeba iść tą drogą” – mówi w rozmowie z ISBzdrowie Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.
Jak wyjaśnia, z polskich doświadczeń korzystają farmaceuci z innych krajów – m.in. Czech i Rumunii. W tym ostatnim kraju trwają właśnie przygotowania do wprowadzenia szczepień w aptekach. „My korzystaliśmy z doświadczeń m.in. brytyjskich. To naturalna kolej rzeczy. Jeśli chodzi o sytuację aptek w naszej części Europy, to rzeczywiście Polska wysuwa się tu na prowadzenie” – podkreśla Piskorski.
Jednak sytuacja naszych aptek nie należy do łatwych.
„Od kilku lat obserwujemy systematyczny spadek rentowności aptek. Koszty ich prowadzenia bardzo wzrosły – chociaż by z powodu podwyżek płac, kosztów wynajmu lokali, ale też inwestycji w digitalizację i informatyzację, np. konieczności wprowadzenia systemu ZSMOPL czy KOWAL (Krajowa Organizacja Weryfikacji Autentyczności Leków – przyp. red.). Teraz dochodzi do tego inflacja, rosnące koszty energii. Z tego powodu już co piąta apteka w Polsce działa poniżej progu rentowności – wyjaśnia prezes PharmaNET. – „To na pewno będzie wyzwanie. Jeżeli kryzys uderzy w całą gospodarkę, to także w sektor apteczny”.