Gwałtowny rozwój technologii, znacznie przyspieszony przez pandemię, zmienia całe branże i zawody na świecie – w tym chirurgię. Rosnąca konkurencja w branży MedTech oznacza, że szpitale oraz pracownicy medyczni mogą coraz częściej korzystać z innowacji technologicznych opracowywanych przez branżowe start-upy, m.in. dzięki przystępniejszym cenom czy wyższej dostępności. W rezultacie, jak pokazują dane rynkowe, do 2030 roku globalny rynek technologii chirurgii cyfrowej ma odnotować znaczący wzrost o 32,2%, osiągając wartość 5,2 mld USD.
Przekonaliśmy się już, że czołowe szpitale chętnie korzystają z najnowszych rozwiązań, takich jak sztuczna inteligencja, inteligentne narzędzia, roboty chirurgiczne, metody obrazowania czy druk 3D. Choć doświadczenie i wiedza chirurgów nadal są niezbędne, to dzięki nowym technologiom można znacząco poprawić jakość ich pracy – a także środowiska, w którym wykonują swoje zadania.
Interesująca zmianą, którą już obserwujemy, jest rosnąca powszechność robotów, które stają się już standardowym wyposażeniem sali operacyjnej. Zaledwie nieco ponad 20 lat temu do użytku dopuszczono pierwszego robota chirurgicznego. Od tego momentu zapotrzebowanie na tego rodzaju technologie tylko rosło. Rynek doskonale dostosował się do tych potrzeb. W szczególności nowi producenci (jak CMR Surgical oferujący robotyczny system chirurgiczny Versius®) sprawili, że na zakup robotów może pozwolić sobie coraz więcej instytucji – nawet w krajach będących na dorobku.
Roboty usprawniają m.in. wykonywanie operacji minimalnie inwazyjnych, pomagając w przezwyciężeniu wyzwań typowych dla tego rodzaju zabiegów. Dzięki pełnej kontroli nad robotem, chirurg może przeprowadzać operację w bardziej komfortowej i ergonomicznej pozycji, tym samym zmniejszając fizyczne zmęczenie wynikające m.in. ze zmęczenia czy długiego stania. Ponadto, małe i elastyczne narzędzia sprawiają, że chirurdzy mają więcej możliwości w zakresie wykonywanych ruchów, co ułatwia przeprowadzanie zabiegów na pacjentach, zwiększając precyzję dokonywanych nacięć. Reasumując, na sali pojawił się nowy członek zespołu – i z pewnością będzie odgrywał coraz ważniejszą rolę. Szpitale borykające się z problemami kadrowymi dostrzegą wiele korzyści z inwestycji w technologię robotyczną i wykorzystania jej do wsparcia doświadczonych specjalistów.
Nowe technologie umożliwiają nie tylko wykonywanie bardziej precyzyjnych ruchów, ale także usprawniają proces nauki wśród personelu medycznego. Sztuczna inteligencja już teraz znacząco pomaga w diagnozowaniu mniej znanych chorób lub rozpoznawaniu objawów, które w innych przypadkach mogłyby zostać przeoczone przez lekarza. Specjaliści mogą znacząco skorzystać z tego wsparcia, poszerzając swoją wiedzę z zakresu konkretnych przypadków.
Co więcej, rosnąca ilość technologii cyfrowej pojawiającej się na salach operacyjnych oznacza, że obiektywna analiza każdego przypadku staje się łatwiejsza. Dzięki przechowywaniu danych w cyfrowym archiwum, śledzenie przebiegu leczenia i jego efektów może pomóc w głębszym zrozumieniu konkretnych problemów zdrowotnych, a także analizie sposobu pracy lekarza i pozwolić na refleksję nad tym, co można usprawnić. W rezultacie, śledzenie postępu poszczególnych specjalistów i ich procesu doskonalenia zawodowego jest dużo łatwiejsze. Elektroniczne archiwa ułatwiają również dostęp do historii prowadzonych przypadków, co pozwala zrozumieć, które działania sprawdziły się w przeszłości, a co za tym idzie, jak postępować w podobnych sytuacjach w przyszłości.
Potencjał widać także w zakresie szkoleń medycznych, których jakość można poprawić dzięki technologiom Virtual Reality. Pozwalają one studentom lub stażystom ćwiczyć wykonywanie zabiegów, procedur i ruchów w kontrolowanym środowisku, projektowanym na wzór sal operacyjnych.
Prawdopodobnie jednym z najważniejszych aspektów innowacyjnych technologii wprowadzanych w szpitalach jest to, że pozwalają one zmniejszyć wszechobecną presję psychiczną w zawodach medycznych. Bez wątpienia na chirurgach spoczywa ogromna odpowiedzialność. Nowe rozwiązania pozwalają im skupić się na tym, co ważne – pomaganiu pacjentom i doradzaniu im w najlepszy możliwy sposób, zamiast martwić się o kondycję fizyczną, wykonanie właściwego cięcia czy przebywanie w niekomfortowych pozycjach przez dłuższy czas.
Mając dostęp do precyzji, jaką zapewniają roboty chirurgiczne oraz pomocy sztucznej inteligencji, możemy zaoferować doświadczonym specjalistom wsparcie – szczególnie w zakresie ergonomii, które umożliwi im wydłużenie kariery zawodowej. Dzięki temu mogą oni skupić się przede wszystkim na wykorzystaniu swojego wieloletniego doświadczenia i wiedzy, co przynosi korzyść wszystkim.
Nowe technologie docierają także do polskich szpitali – i wkrótce z pewnością staną się integralną częścią ich krajobrazu, zmieniając wszystkie aspekty pracy chirurgów. Pytaniem pozostaje, czy lekarze i pacjenci się do nich przyzwyczają. O ile druk 3D czy obrazowanie medyczne są nam już dość dobrze znane, o tyle myśl o byciu operowanym za pomocą robota chirurgicznego może wymagać przyzwyczajenia. I dlatego warto otwarcie mówić o nowych technologiach, szansach i obawach z nimi związanych. W końcu ich intencją nie jest zastąpienie człowieka, ale wsparcie go w taki sposób, aby mógł pomagać swoim pacjentom.
Autor: dr hab med. Karol Rawicz-Pruszyński, profesor UM w Lublinie, Klinika Chirurgii Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie