Sejm nie przyjął ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, która zakładała systematyczną ocenę wskaźników jakości oraz zobowiązanie do prowadzenia odpowiednich rejestrów medycznych.
Za wnioskiem głosowało 224 posłów, przeciw było 222, a wstrzymało się 2. Co ciekawe to posłowie PiS: lekarka Anna Dąbrowska-Banaszek i Józefa Szczurek-Żelazko, b. wiceminister zdrowia.
„To smutny dzień kiedy interes pacjenta przegrywa z interesem korporacji. Jednak biorę na siebie tą przegraną. Ja zainicjowałem projekt ustawy o jakości i ja biorę odpowiedzialność za to żeby ostatecznie pacjent zyskał należną mu jakość. Uczynię więc wszystko żeby ustawa wróciła” – tak skomentował Adam Niedzielski, minister zdrowia, na Twitterze.
„Szanowny Panie Ministrze wygrała normalność a nie korporacyjność” – odpowiedział Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie. – „Mam nadzieję, że [przy kolejnych pracach nad ustawą – [przyp. red.] zamiast monologu zagości dialog”.
A Naczelna Izba Lekarska podsumowała krótko #WETOdlaBYLEJAKOŚCI.
Przypomnijmy, że samorząd lekarski razem m.in. z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Lekarzy od początku byli przeciwni ustawie w takim kształcie nazywając ją wprost szkodliwą.
Pisaliśmy o tym m.in.: Samorząd lekarski: ustawa o jakości wypacza ideę prawdziwego no-fault
Patrz również: Jankowski: MZ uwierzyło we własną propogandę sukcesu
Ustawa o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta zakładała wprowadzenie wymogu autoryzacji podmiotów wykonujących działalność leczniczą. Autoryzacji udzielać ma Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) na wniosek podmiotów podlegających autoryzacji na okres 5 lat. Przed udzieleniem autoryzacji NFZ ma weryfikować spełnienie kryteriów prowadzenia wewnętrznego systemu zarządzania jakości i bezpieczeństwa oraz realizacji świadczeń gwarantowanych.
W przypadku ryzyka braku zabezpieczenia udzielania świadczeń opieki zdrowotnej, przy przedstawieniu przez wnioskodawcę dokumentów potwierdzających spełnianie warunków autoryzacji, NFZ miał wydać autoryzację warunkową na okres 1 roku.
Wewnętrzny system zarządzania jakością i bezpieczeństwem miał być obligatoryjny bez względu czy podmioty korzystają ze środków publicznych czy nie.
W ramach systemu podmioty będą obowiązane m.in. do:
– wyznaczenia osoby odpowiedzialnej za prowadzenie wewnętrznego systemu zarządzania jakością i bezpieczeństwem;
– wdrażania rozwiązań służących identyfikacji i zarządzaniu ryzykiem zdrowotnym, w tym prowadzenia analiz identyfikujących zagrożenia;
– identyfikowania priorytetowych obszarów do poprawy jakości i bezpieczeństwa udzielanych świadczeń opieki zdrowotnej;
– monitorowania zdarzeń niepożądanych, w tym identyfikowania i zgłaszania zdarzeń niepożądanych, rejestrowania zdarzeń niepożądanych, oceny zdarzeń niepożądanych według skali prawdopodobieństwa i ciężkości, opracowania analizy przyczyn źródłowych dla zdarzeń niepożądanych oraz wniosków i zaleceń z tej analizy;
– wdrażania działań niezbędnych do poprawy jakości i bezpieczeństwa udzielanych świadczeń opieki zdrowotnej na podstawie wyników i zaleceń z analiz;
– opracowywania i wdrożenia rozwiązań ograniczających występowanie analogicznych zdarzeń niepożądanych w przyszłości;
– przekazywania informacji o zdarzeniach niepożądanych do ministra właściwego do spraw zdrowia.
Ustawa wprowadzała Rejestr Zdarzeń Niepożądanych, prowadzony przez ministra właściwego do spraw zdrowia.
Zakłada wprowadzenie dwuinstancyjnego pozasądowego systemu rekompensaty szkód z tytułu zdarzeń medycznych obsługiwanego przez Rzecznika Praw Pacjenta w miejsce obecnych wojewódzkich komisji do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych oraz powołanie Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych.
Planowane było wprowadzenie rekompensat bez orzekania o winie, mającego na celu ustalenie czy w sprawie objętej wnioskiem doszło do zdarzenia medycznego oraz wskazanie wysokości świadczenia należnego wnioskodawcy z tego tytułu.
Ustawa miała uregulować także stosowanie monitoringu wizyjnego w podmiotach wykonujących działalność leczniczą w przypadku szpitali, zakładów opiekuńczo-leczniczych, zakładów pielęgnacyjno-opiekuńczych, zakładów rehabilitacji leczniczej.
(ISBnews)