Czy immunoterapia stanie się standardem leczenia?

Od nagrodzenia Nagrodą Nobla dwóch immunologów za przełomowe prace w dziedzinie immunoterapii nowotworów minęło już ponad 10 lat, a liczba wskazań do stosowania immunoterapii cały czas rośnie. Nadal jednak nie jest to  standard opieki.  Ruszyła druga odsłona kampanii Immunoterapia Ratuje Życie, w ramach której Fundacja Onkologiczna Nadzieja, we współpracy ze specjalistami w dziedzinie onkologii i pacjentami, odpowiada na pytanie o miejsce tej metody leczenia w terapii chorych z nowotworami przewodu pokarmowego, rakiem pęcherza, nerki, płuca i czerniakiem.

„Przy tak dalekim zaawansowaniu nowotworu nie mamy dla Pana skutecznego leczenia. Szanse na wyleczenie? Nikłe. Przy nieoperacyjnym raku płuca jest już za późno”. Z taką informacją ponad dekadę temu musiał zmierzyć się Pan Andrzej, który każdego miesiąca przyjeżdża do Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie na kolejny wlew. Badania kontrolne pokazują, że choroba jest pod kontrolą.

Jeszcze 10 lat temu nieoperacyjny rak płuca był jak wyrok śmierci, bo standardowo stosowana wtedy chemioterapia nie pozwalała na zatrzymanie rozwoju nowotworu. Nadzieją i szansą na dłuższe życie z rakiem płuca były jedynie badania kliniczne, nazywane często przez chorych „eksperymentami”. Na taki eksperyment – leczenie immunoterapią – zdecydował się też Pan Andrzej, kiedy po 4 miesiącach stosowania chemioterapii nastąpiła progresja nowotworu. Zaledwie po 2 miesiącach od rozpoczęcia terapii choroba weszła w fazę remisji. Spektakularne wyniki leczenia były ogromną radością dla pacjenta, a dla lekarzy prowadzących – zwiastunem zmian na lepsze w opiece nad chorymi.

Rak płuca wciąż pozostaje jedną z głównych przyczyn zgonów onkologicznych w Polsce, ale coraz częściej nazywany jest też chorobą przewlekłą. Ogromną rolę w polepszeniu rokowań pacjentów odgrywa właśnie immunoterapia, która stosowana w monoterapii lub w skojarzeniach (np. podwójna immunoterapia), pozwala dziś chorym z rakiem płuca żyć lepiej i dłużej.

„Stosowanie cząsteczek immunokompetentnych, które pobudzają nasz organizm do walki z chorobą nowotworową zyskuje dziś coraz większe znaczenie, i mogę śmiało powiedzieć, że na stałe weszło do standardów opieki nad pacjentem z rakiem płuca. Tegoroczne zmiany w programie lekowym, uwzględniające m.in. refundację immunoterapii pooperacyjnej, jak i podwójnej immunoterapii, uzupełniając wcześniejszą immunochemioterapię, pozwalają nam coraz lepiej dostosować terapie do konkretnego przypadku w oparciu o wyniki badań molekularnych czy stan zdrowia chorego. W nieodległej przyszłości widzimy też możliwość stosowania immunoterapii jeszcze przed zabiegiem operacyjnym, co zgodnie z wynikami badań wpływa pozytywnie na poprawę rokowania u poszczególnych pacjentów” – wyjaśnia dr n. med. Maciej Bryl, Dyrektor Wielkopolskiego Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii im. Eugenii i Janusza Zeylandów.

Czerniak i rak nerki to kolejne nowotwory, w przypadku których z powodzeniem stosuje się dziś immunoterapię, a programy lekowe skierowane do chorych z tymi nowotworami wskazywane są przez specjalistów jako modelowe dla dalszych prac Resortu Zdrowia.

„Taki stan rzeczy to m.in. ogromna zasługa szerokiego grona ekspertów, którzy brali udział w ich tworzeniu, za co jesteśmy bardzo wdzięczni” – komentuje Joanna Konarzewska-Król, Dyrektor Fundacji Onkologicznej Nadzieja i inicjator drugiej edycji kampanii Immunoterapia Ratuje Życie. – „Cieszymy się, że kolejny raz w gronie pacjentów i ekspertów możemy świętować zmiany na lepsze, które niosą nadzieję na dłuższe życie chorych onkologicznie” – dodaje.

Konferencja była doskonałym momentem do podsumowania pozytywnych zmian w dostępie do leczenia chorych z nowotworami układu pokarmowego i rakiem urotelialnym.

„Program lekowy dla chorych na raka urotelialnego był jednym z najbardziej ograniczonych programów w onkologii i cieszę się, że listopadowe refundacje są początkiem potrzebnych zmian” – mówi dr hab. Jakub Kucharz, onkolog kliniczny z Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie. W przypadku programu lekowego dla chorych na raka nerkowokomórkowego czekamy na dostęp do terapii skojarzonej z TKI oraz immunoterapii.

Jak podkreślali eksperci, immunoterapia nie jest rozwiązaniem uniwersalnym, a możliwość jej zastosowania u chorego zależy od wielu czynników. W kontekście pacjentów z zaawansowanym rakiem żołądka i przełyku, którym dotychczas niewiele można było zaoferować i którzy kwalifikują się do takiego leczenia, to rewolucyjna zmiana, która polepsza ich rokowania.

„Sam dostęp do terapii nie wystarcza. Aby chory mógł być zakwalifikowany do leczenia, konieczne jest przeprowadzenie szeregu badań i spełnienie ściśle określonych zapisami programu lekowego kryteriów” – podkreśla prof. dr hab. n.med. Piotr Rutkowski.

Zaniedbanie na początkowym etapie może przekreślić szanse chorego na wdrożenie optymalnej i dostępnej w ramach refundacji terapii, w pierwszej i kolejnych liniach leczenia.

Nie każdy pacjent może i powinien otrzymać immunoterapię ze względu na rodzaj nowotworu czy ogólny stan zdrowia. Obserwujemy jednak, że w przypadku nowotworów wysoce immunogennych stosowanie immunoterapii przynosi bardzo dobre i długotrwałe efekty, często na lata. Badania kliniczne dowodzą, że często jeszcze lepsze korzyści osiągnąć można łącząc immunoterapię z lekami o różnym mechanizmie działania lub cząsteczką immunokompetentną o innym punkcie uchwytu.