Czy ubiegły rok był dobrym rokiem dla otolaryngologii? Jak wygląda dostępność do świadczeń z tej dziedziny? Jak prezentuje się polska otolaryngologia na tle światowej? O tym m.in. z prof. dr hab. n. med. dr h. c. multi. Henrykiem Skarżyńskim, Konsultantem krajowym w dziedzinie otorynolaryngologii, Dyrektorem Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu i Dyrektorem Światowego Centrum Słuchu rozmawiała Agnieszka Katrynicz
Czy ubiegły rok był dobrym rokiem dla otolaryngologii? Wprowadzone przez prezesa NFZ nowe rozporządzenie przyczyniło się do znacznego zredukowania kolejek…
Rok 2023 przyniósł pacjentom w dziedzinie otolaryngologii, audiologii, foniatrii dużo dobrego, ponieważ mieliśmy możliwość realizacji naprawdę wielu świadczeń. Istotnemu
skróceniu uległy kolejki do najdroższych procedur, zwłaszcza w obszarze wszczepiania implantów słuchowych. Dzięki tzw. Funduszowi Medycznemu można było dość sprawnie
realizować świadczenia w kilku ośrodkach specjalizujących się w implantacji najmłodszych
pacjentów, a wprowadzone przez prezesa NFZ nowe rozporządzenie przyczyniło się do
znacznego, chociaż nadal niewystarczającego zmniejszenia ogromnych kolejek, jakie są na
przykład w naszym Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu.
Pozytywny jest także fakt, że polscy pacjenci mają – jako pierwsi lub jedni z pierwszych w
świecie – dostęp do wszystkich najnowszych technologii, tym samym do pionierskich w skali światowej procedur klinicznych. Specjaliści ze Światowego Centrum Słuchu (WHC) mogą pomóc prawie każdemu, wyprowadzając go ze świata ciszy, osamotnienia, izolacji. Od ponad 21 lat wykonywanych jest tu najwięcej w świecie operacji poprawiających słuch. W ubiegłym roku wykonano również najwięcej w świecie operacji wszczepienia implantów słuchowych pacjentom z różnymi typami głuchoty.
Dynamicznie zmieniająca się sytuacja epidemiologiczna na świcie wskazuje na to, że nadal
będziemy się zmagać z negatywnymi skutkami otorynolaryngologicznymi, jakie u wielu osób wywołało zachorowanie na COVID-19. Na szczęście – z pełną odpowiedzialnością mogę to stwierdzić – lekarze innych specjalności już nie bagatelizują objawów niedosłuchu i bardzo szybko kierują pacjentów do otolaryngologów. Ta zmiana podejścia do problemów ze słuchem jest efektem pandemii. Niepokojące jest występowanie nadal dość częstej i nagłej, jednostronnej lub obustronnej głuchoty jako powikłania spowodowanego przez zakażanie wirusem SARS-CoV-2.
Po pandemii mamy do czynienia z tzw. długiem zdrowotnym. Czy to najważniejsze wyzwanie na rok 2024?
Wśród najważniejszych wyzwań na 2024 r. wymieniłbym dalszy rozwój diagnostyki
molekularnej i terapii genetycznych, bo tylko takie działania umożliwią wprowadzenie
jeszcze bardziej spersonalizowanej diagnostyki pacjentów pod kątem wykrytych schorzeń –
chorób rzadkich, uwarunkowanych genetycznie niedosłuchów. To może nie tylko bardziej
precyzyjnie określić przyczyny tych schorzeń, ale również przewidywać rokowanie odnośnie
pełnego lub częściowego wyleczenia.
Poza tym rok, który właśnie się zaczyna, będzie dla nas wyjątkowy także pod względem
naukowym. Objęliśmy Prezydencję dwóch niezwykle ważnych konferencji naukowych: 7th
International Conference on Misophonia and Hyperacousis oraz 59th Inner Ear Biology. To ważne międzynarodowe interkontynentalne spotkania, w tym jedno o długiej tradycji,
gromadzące specjalistów z wielu dziedzin medycyny i nie tylko.
Ponadto – sobie i swoim współpracownikom – stawiam w tym roku za cel niezwykłe
wyzwanie. Chciałbym, aby nasi pacjenci świadczyli, w wymiarze międzynarodowym, o jakości naszej pracy klinicznej i codziennej praktyce lekarskiej. Będzie to możliwe, jeżeli w jeszcze większym stopniu ich możliwości rozwoju słuchu, mowy i licznych talentów pokażemy przez pryzmat wielkich osiągnięć artystycznych, np.: muzycznych czy wokalnych, pokazania ich we współczesnej sztuce i kulturze. To nada niebywały sens wielu naszym działaniom organizacyjnym i klinicznym. Będzie ku temu doskonała okazja, ponieważ w lipcu odbędzie się jubileuszowy 10. Międzynarodowy Festiwal Muzyczny Dzieci, Młodzieży i Dorosłych z Zaburzeniami Słuchu „Ślimakowe Rytmy Beats of Cochlea”. Wszyscy jego uczestnicy są najlepszymi ambasadorami medycznych i naukowych osiągnięć w dziedzinie implantów słuchowych oraz osiągnięć Światowego Centrum Słuchu w obszarze leczenia zaburzeń słuchu dzięki postępowi w nauce i medycynie.
Jednak wciąż znaczna część otorynolaryngologów, a właściwie rynochirurgów wiąże swoją działalność z sektorem komercyjnym. Skutek: kolejki do zabiegów rynologicznych stają się coraz dłuższe, a ceny za te operacje w ośrodkach niepublicznych coraz wyższe.
Tak bywa, zawód lekarza to wolny zawód. Nie da się administracyjnie zmusić kogoś, by całe
lub znaczą część życia pracował w jednym miejscu. Młodsze pokolenie bierze przykład z
przedstawicieli innych zawodów, gdzie okresowa zmiana miejsca pracy jest prawie
obowiązkiem. Lekarze wybierający sektor komercyjny to bardzo odpowiedzialni specjaliści.
W wielu przypadkach znacząco wspierają swoim działaniem publiczną ochronę zdrowia. Ale
też biorą na siebie ryzyko niepowodzeń. A nie zawsze wszystko idzie gładko i o tym też
trzeba pamiętać.
Rośnie liczba chorych na nowotwory, w tym na nowotwory głowy i szyi. Jak skutecznie prowadzić tu profilaktykę?
Na podkreślenie zasługuje aktywność naszego środowiska w edukacji społecznej dotyczącej
wczesnego wykrywania nowotworów w obrębie głowy i szyi. Bardzo często zmiany
nowotworowe w tych okolicach rozwijają się skrycie i pierwsze objawy są obecne podczas
rozpoznawania zmian zaawansowanych, trudnych do leczenia. W tym obszarze szczególnie
są zauważalne działania ośrodków klinicznych w Poznaniu, Kielcach, Zabrzu i Białymstoku.
Jak skutecznie przeprowadzić przesiew? Jeden tydzień w roku poświęcony nowotworom głowy i szyi wydaje się daleko niewystarczający. Efekt – pacjenci często trafiają do lekarzy już w zaawansowanym stadium nowotworu.
Jeden tydzień w roku dotyczący promocji pewnych postaw i zachowań, by unikać ryzyka
zachorowania na nowotwory w obrębie głowy i szyi, to tylko ważny sygnał. Praca
uświadamiająca liczne zagrożenia środowiskowe i obyczajowe w tym zakresie jest
nieustająca. Przypominamy o tym corocznie podczas Kongresów Zdrowie Polaków i wielu
innych konferencji. Wielkiego sukcesu nie będzie, gdy każdy z nas nie potraktuje swojego
zdrowia jako największego kapitału na przyszłość i to nie tylko w odniesieniu do
nowotworów.
W Narodowej Strategii Onkologicznej (NSO), jaki w ustawie o Krajowej Sieci Onkologicznej (KSO) jest zaledwie kilka linijek poświęconych nowotworom głowy i szyi. Dlaczego?
Nie wiem, nasz zespół nie specjalizuje się w tym obszarze medycyny. Wykrywamy zmiany
onkologiczne w obrębie ucha zewnętrznego i/lub ucha środkowego, ale tych nowotworów
jest zdecydowanie najmniej.
Nie prowadzimy skojarzonego leczenia przeciwnowotworowego. To domena głownie
centrów onkologicznych. Zakładam, że ta strategia to nie pomysł teoretyków, administracji,
ale specjalistów z różnych dziedzin medycyny odnoszących się do onkologii i oni mają
świadomość proporcji lub dysproporcji. Ze swojego doświadczenia wiem, że o skuteczności
działania decyduje nie objętość zapisu, ale jego jakość i skuteczne wdrożenie. Jako
konsultant krajowy w dziedzinie całej otorynolaryngologii pozytywnie oceniam i doceniam
prace, niekiedy ogromne zaangażowanie koleżanek i kolegów w tym zakresie.
Jak oceniłby Pan kondycję polskiej otolaryngologii w stosunku do reszty świata? Możemy się pochwalić?
W Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu jesteśmy pionierami we wszczepianiu różnych typów implantów słuchowych i w leczeniu różnych wrodzonych i nabytych uszkodzeń narządu słuchu, a to zobowiązuje. W naszej placówce zrealizowane zostały liczne projekty, pionierskie programy naukowe i kliniczne, których wyniki wyznaczyły nowe standardy postępowania terapeutycznego w medycynie. Operacja wszczepienia implantu ślimakowego osobie niesłyszącej, którą przeprowadziłem 16 lipca 1992 r. po raz pierwszy w Polsce, była punktem zwrotnym w otochirurgii – od chwili tego zabiegu rozpoczął się stały postęp w leczeniu wad słuchu. Kolejnym krokiem milowym było rozpoczęty w 2002 r. program leczenia częściowej głuchoty i opracowana przeze mnie technika operacyjna wszczepienia implantu przez okienko okrągłe, którą dziś stosuje się we wszystkich największych ośrodkach na świecie.
Obecnie zaś trwają zaawansowane przygotowania do przeprowadzenia pierwszego w Polsce
i równolegle na świecie najnowszych technologicznie generacji implantów słuchowych.
Nasz program edukacyjny i systematyczne rozszerzanie uzasadnionych wskazań do
najnowocześniejszych terapii cieszy się wielkim powodzeniem na świecie. Ze wszystkich
kontynentów ponad 1500 operacji pokazowych „na żywo” obejrzało w Kajetanach w
ostatnich 10 latach niemal 9 tys. specjalistów. Jednego dnia można u nas zobaczyć więcej
trudnych procedur w zakresie otochorurgii niż przeprowadza się w dobrych ośrodkach przez
rok, a czasem nawet wcale. W każdym miesiącu tego roku będziemy prezentowali na całym
świecie swoje wyniki. Przygotowaliśmy kilkaset prezentacji. Za rok i dwa będziemy
organizatorami kolejnych kongresów światowych, do organizacji których prawa wygrywa się
w gronie najlepszych na świecie.