RSV – zagrożenia i możliwość profilaktyki

seniorka mierzy sobie gorączkę przykładając termometr bezdotykowy do czoła

Rozmowa z panią prof. dr hab. n. med. Anetą Nitsch-Osuch, epidemiologiem, specjalistą zdrowia publicznego, kierownikiem Zakładu Medycyny Społecznej i Zdrowia Publicznego WUM, konsultantem wojewódzkim na Mazowszu ds. Epidemiologii

Co wiemy o wirusie RSV?
Syncytialny wirus oddechowy, RSV (ang. respiratory syncytial virus), występuje często i łatwo się rozprzestrzenia – głównie drogą kropelkową, rzadziej kontaktową. Został po raz pierwszy zidentyfikowany i opisany w 1956 roku. Najczęściej atakuje dwie grupy wiekowe: dzieci do 2. roku życia oraz dorosłych po 60. roku życia. Szczególnie ciężki przebieg mają zakażenia u dzieci przedwcześnie urodzonych, obarczonych chorobami przewlekłymi, głównie układu oddechowego, a także u dzieci z wrodzonymi wadami serca. Chorują jednak wszyscy, niezależnie od wieku. Seniorzy, zwłaszcza z chorobami przewlekłymi (np. układu krążenia, oddechowego) chorują ciężej niż dzieci.

Dlaczego dorośli tak źle znoszą to zakażenie?
Dlatego, że nasz układ immunologiczny się starzeje, a ponadto jest osłabiany przez choroby przewlekłe, których z wiekiem przybywa (np. astma, przewlekła obturacyjna choroba płuc, choroba niedokrwienna serca, cukrzyca, choroby reumatyczne). Sprzyja to ciężkiemu przebiegowi zakażeń wywołanych przez RSV.

Jak odróżnić objawy zakażenia RSV od przeziębienia?
Na podstawie samych objawów nie da się określić, jaki wirus zaatakował. Poza tym objawy zakażenia RSV mogą być różne i mieć różne nasilenie. Może to być katar, kaszel, stan podgorączkowy, ale może też wystąpić gorączka, zapalenie oskrzeli, zapalenie płuc i ostra niewydolność oddechowa. Z tego powodu wielu dorosłych, zwłaszcza tych z wielochorobowością, wymaga hospitalizacji.

Na czym polega diagnostyka tego zakażenia?
Wykonuje się testy pod kątem jednego wirusa albo tzw. testy combo, gdzie jedno pobranie materiału (wymaz z nosa) pozwala wykryć, czy doszło do zakażenia grypą, RSV czy SARS-CoV-2. Testy te są łatwe do wykonania, szybkie i ogólnodostępne w aptekach. Wykorzystuje się je także w placówkach POZ, ambulatoriach i izbach przyjęć. Ich czułość jest umiarkowana i zależy od wielu czynników, m.in. wieku pacjenta i okresu choroby (czasu trwania objawów chorobowych).
Drugą opcją diagnostyczną, przeznaczoną dla pacjentów hospitalizowanych, są metody genetyczne, czyli testy PCR (reakcja łańcuchowej polimerazy, z ang. polymeraze chain reaction). Badanie to wykonuje się obecnie częściej niż przed pandemią, ale rzadziej niż wskazywałyby na to potrzeby.

Jakie są statystyki zakażeń u dorosłych?
W Stanach Zjednoczonych rocznie, z powodu zakażeń RSV i ich powikłań, hospitalizowanych jest blisko 200 tys. dorosłych, a około 14 tys. umiera. W Europie szacuje się, że rocznie liczba hospitalizacji może wynosić około 270 tys. Oznacza to, że rocznie w każdym kraju europejskim można spodziewać się średnio około 5 tys. hospitalizacji, z czego 90 procent dotyczy osób po 60. roku życia.
W Polsce wirus RSV jest objęty obowiązkiem zgłaszania od lutego 2023 roku. Szacuje się, że możemy mieć około 160 tys. zachorowań rocznie. W 2024 roku zdiagnozowano więcej zakażeń RSV niż w roku poprzednim, co wynika z częstszego testowania oraz obowiązku zgłaszania zakażeń o tej etiologii. W styczniu 2024 roku zanotowano w naszym kraju blisko 19 tys. zakażeń RSV, blisko połowa została rozpoznana u dzieci do 2 r.ż., podczas gdy w całym roku 2023 zanotowano jedynie 12 tys. zachorowań. Tym niemniej jednak należy uznać, że oficjalne dane są niedoszacowane, a zakażenie to jest u nas wciąż bagatelizowane i uważane za chorobę wieku dziecięcego.

Jak leczy się zakażenia wywołane przez RSV?
Objawowo, ponieważ nie ma leczenia przyczynowego. Jeżeli dochodzi do nadkażenia bakteryjnego – a jest to częste, gdyż wirus RSV uszkadza nabłonek dróg oddechowych, torując drogę groźnym bakteriom, np. pneumokokom – wtedy konieczna jest antybiotykoterapia. Tym większy więc nacisk powinniśmy kłaść na profilaktykę.

Jak wygląda ona w Polsce?
U dzieci przedwcześnie urodzonych, w ramach programu lekowego, podawane są przeciwciała monoklonalne w formie iniekcji domięśniowych, wykonywanych co miesiąc od września do końca kwietnia. Od 1 marca 2023 roku z bezpłatnej immunoprofilaktyki w ramach programu lekowego mogą skorzystać dzieci, które:
• w momencie rozpoczęcia immunizacji nie ukończyły 1. roku życia i urodziły się w wieku ciążowym poniżej 28. tygodni,
• w momencie rozpoczęcia immunizacji nie ukończyły 2. roku życia i mają dysplazję oskrzelowo-płucną,
• w momencie rozpoczęcia immunizacji nie ukończyły 2. roku życia – dzieci z hemodynamicznie istotną wadą serca.
W lepszej sytuacji są osoby po 60. roku życia. Właśnie dla tej grupy wiekowej od wiosny 2023 mamy zarejestrowaną i dostępną szczepionkę przeciw RSV. Badania nad nią trwały kilkadziesiąt lat.

Czy szczepionka przeciw RSV jest bezpieczna?
Jest bezpieczna i dobrze tolerowana. Niepożądane odczyny poszczepienne są łagodne (ból w miejscu iniekcji, uczucie zmęczenia), a skuteczność bardzo wysoka – 94 procent. Warto dodać, że przechorowane zakażenie nie daje trwałej odporności i można chorować wiele razy. W Stanach Zjednoczonych oszacowano, że 2 spośród 3 dorosłych osób, które miały zakażenie RSV zachoruje ponownie w ciągu najbliższych 8 miesięcy. Rekomenduję więc zaszczepienie się osobom, które ukończyły 60. rok życia, zwłaszcza tym z chorobami przewlekłymi. Szczepienie zapobiega zachorowaniu, obniża ryzyko powikłań, hospitalizacji i zgonu.

Jak długo trwa ochrona tą szczepionką?
Dzisiaj wiemy, że około 2 lat. Pacjenci nie osiągaliby dodatkowych korzyści, gdyby szczepienie miało miejsce co roku, jak w przypadku grypy. Jest to stosunkowo nowa szczepionka, stąd obserwacje dotyczące jej skuteczności nadal są prowadzone. Po kolejnych badaniach będziemy mogli dokładniej określić na jak długo wystarcza ochrona. Wydaje się, że będzie zapewniona na dłużej.
Czy są szanse, że szczepionka będzie w Polsce refundowana?
Chciałabym, żeby tak się stało. W ostatnich latach wiele się w naszym kraju zmieniło na korzyść i coraz więcej szczepionek dla dorosłych uzyskuje refundację. Jestem przekonana, że to krok w dobrym kierunku. Zwłaszcza w populacji osób w „eleganckim wieku”, nazywanych też „seniorami”. Należy zabiegać o tę refundację, bo może pomóc osobom słabiej uposażonym i często dotkniętym wieloma chorobami współistniejącymi. Pomoc w zrefundowaniu szczepionki jest im po prostu bardzo potrzebna. Inwestowanie państwa w profilaktykę jest krokiem we właściwym kierunku i ważne zarówno ze względu na zdrowie publiczne, jak i ekonomię.
Jak przedstawiają się zakażenia RSV, grypy i Covid-19 na oddziałach szpitalnych?
Wirus RSV zaatakował z dużą siłą w zeszłym sezonie przeziębieniowym. Oddziały pediatryczne pękały w szwach, była to tzw. epidemia wyrównawcza. Aktualnie mamy typowy sezon zachorowań wywołanych przez RSV. Liczba przypadków zakażeń jest typowa, bo zachorowania te występują w naszym obszarze geograficznym od września do przełomu stycznia i lutego. Na oddziałach szpitalnych mamy więc teraz nadal pacjentów z Covid-19 i wielu chorych z RSV, a styczeń i luty to też czas na pacjentów z grypą.
Czy mimo wszystko są jakiekolwiek powody do optymizmu?
Tak. Pamiętajmy, że w przypadku grypy, RSV i Covid-19 mamy do dyspozycji skuteczne i bezpieczne narządzie w zapobieganiu tym zakażeniom, w postaci szczepień, z których część można wykonać w ramach jednej wizyty.

Dziękujemy za rozmowę