Szczepienia ochronne to inwestycja w dobrą starość

„Przestańmy się łudzić: szczepienia są elementem przygotowania na dobrą, zdrową starość, a jesteśmy najszybciej starzejącym się społeczeństwem w Europie” – przypomina dr hab. n. med. Ernest Kuchar, kierownik Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. – „Musimy wszyscy wziąć się do pracy, by zwiększyć świadomość na temat szczepień, szczególnie u osób dorosłych”.

Brakuje świadomości i wiedzy – i to zarówno wśród pacjentów, jak i pracowników ochrony zdrowia – że te szczepienia są możliwe, potrzebne i dostępne. Lekarze i pielęgniarki mogliby bezpośrednio przekazywać swoim pacjentom informacje o tym, jakie szczepienia są wskazane w określonym wieku i sytuacji zdrowotnej, ale często tego nie robią.

Jak pokazują badania dorośli Polacy jeżeli w ogóle słyszeli o szczepieniach to o tych przeciw grypie czy COVID-19. Tymczasem w ostatnich latach na rynku dostępnych jest coraz więcej szczepionek dla dorosłych i pacjentów z grup ryzyka, którzy najbardziej potrzebują takiej ochrony.

„Marzy mi się zwiększona świadomość, bo przymuszanie czy wprowadzania obowiązku szczepienia to jedynie rodzaj protezy, pamiętamy wszyscy fałszywe zaświadczenia szczepienia przeciw COVID – to właśnie efekt takiego przymusu” – uważa prof. Kuchar.

Jak zauważa prof. Krzysztof Tomasiewicz, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii USK-1 w
Lublinie – jednej z najnowocześniejszych tego typu placówek w Polsce, czasami wystarczą proste rozwiązania.

„Pacjenci, szczególnie ci w podeszłym wieku z wielochorobowością, wychodząc ze szpitala np. z oddziałów kardiologicznych czy onkologicznych powinni dostawać informację o tym jakie szczepienia powinni przejść. Naprawdę to żaden wysiłek organizacyjny i finansowy żeby przy centrach onkologii, które są dużymi szpitalami, stworzyć punkt szczepień i w ten sposób chronić pacjentów chorujących na nowotwory, którzy należą do grup ryzyka ze względu na obniżoną odporność” – tłumaczy.

Taki punkt szczepień funkcjonuje np. przy Lubuskim Centrum Onkologii.

Eksperci podkreślają, że osoby starsze chętnie zgłaszają się na szczepienia, bo rozumieją potrzebę takiej ochrony, jednak często barierą jest cena szczepionki.

„System finansowania i organizacji szczepień jaki funkcjonuje w Polsce jest bardzo nieoptymalny. Przykładem jest chociażby grypa – konieczność pójścia najpierw do lekarza rodzinnego, potem do apteki i z powrotem do lekarz tylko utrudnia dostęp i zniechęca chętnych. Starsi pacjenci chętnie się szczepią, ale im tego nie ułatwiamy. a nie ma takiego powodu przy dzisiejszych możliwościach chociażby informatycznych. Po co wydłużać ścieżkę do szczepień? Przecież można łatwo to zmienić” – wylicza prof. Kuchar.

I podaje kolejny przykład – tylko 1/4 gabinetów zajmuje się szczepieniem przeciwko HPV, bo sama rejestracja pacjenta zajmuje pół godziny. „To zniechęca gabinety do przeprowadzania akcji szczepień, a efekty widać po poziomie wyszczepialności” – podkreśla prof. Kuchar.

Jakie szczepienia są rekomendowane dla osób w wieku 65+? Po pierwsze, szczepienie przeciw grypie. Po drugie szczepienie przeciwko pneumokokom, chroniące przed pneumokokowym zapaleniem płuc, które u dorosłych stanowi poważne zagrożenie. W tym wypadku jest możliwość skorzystania z bezpłatnej szczepionki, która ma pełną refundację u osób z chorobami towarzyszącymi. Warto też doszczepiać się co 10 lat dawką przypominającą szczepionki przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi. Poza tym każdy dorosły powinien wiedzieć, czy w przeszłości był szczepiony przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B (jeśli nie – uzupełnić to szczepienie). Ponadto lekarze radzą zaszczepić się przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu, zwłaszcza gdy często przebywa się na świeżym powietrzu. Choroba ta należy do najczęstszych neuroinfekcji w Polsce i w swojej najcięższej postaci dotyka najczęściej seniorów. W przypadku planowanych podróży konieczne jest przyjmowanie szczepień zalecanych związanych z dalekimi podróżami.

Od niedawna w Polsce dostępna jest szczepionka przeciw półpaścowi. Na tę uciążliwą chorobę narażony jest co trzeci dorosły, który w przeszłości chorował na ospę wietrzną, a jej przebieg często łączy się z długotrwałym uporczywym bólem, spowodowanym powikłaniami w formie neuralgii półpaścowej.

„Nawet 70 proc. pacjentów może mieć neuralgię popółpaścową. Czym starszy pacjent tym przebieg półpaścca jest gorszy. A neuralgia to tak trudna choroba do wyleczenia” – podkreśla dr n. med. Magdalena Kocot-Kępska z Zakładu Badania i Leczenia Bólu UJ CM w Krakowie.

Choroba ta może bardzo uprzykrzyć życie, a w przypadku nietypowej lokalizacji półpaśca, jak w półpaścu ocznym, doprowadzić do uszkodzenia rogówki, a nawet utraty wzroku. Szczepionka może być podawana osobom, które ukończyły 50. rok życia oraz osobom dorosłym o zwiększonym ryzyku zachorowania na półpasiec. I co ważne, w 2024 będzie dostępna z 50% refundacją dla pacjentów w wieku 65 lat i starszych o zwiększonym ryzku zachorowania na półpasiec. Potrzebne są 2 dawki podawane w odstępie od 2 do 6 miesięcy.

Od niedawna mamy też dostępną szczepionkę przeciw syncytialnemu wirusowi oddechowemu (RSV), który u dorosłych może wywoływać poważne schorzenia dolnych dróg oddechowych. Szczepionka ta jest zalecana, ale pełnopłatna. Można ją podawać osobom w wieku 60 lat i starszym. Potrzebna jest 1 dawka.

Co ważne, obecnie przeciw grypie, pneumokokom i Covid-19 można zaszczepić się również w aptekach.