W ochronie zdrowia może zabraknąć 158,9 mld zł w ciągu najbliższych 3 lat wg raportu

Przeszczepienie serca - Dziecięcy Szpital Kliniczny UCK WUM

W ochronie zdrowia może zabraknąć nawet 158,9 mld zł w ciągu najbliższych 3 lat, wynika z raportu „Luka finansowa systemu ochrony zdrowia w Polsce – perspektywa 2025-2027”. Decyzje podejmowane w ostatnich dwóch latach doprowadziły do niemal całkowitej likwidacji rezerw finansowych Narodowego Funduszu Zdrowia, a zobowiązania wynikające przede wszystkim ze wzrostu płac w ochronie zdrowia mają trwałe i rosnące skutki.

Jego autorzy Bernard Waśko, wiceprezes NFZ w latach 2019-2022 r., obecnie dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny, Sławomir Dudek, były dyrektor w Ministerstwie Finansów, obecnie prezes Instytutu Finansów Publicznych, oraz Wojciech Wiśniewski i Łukasz Kozłowski, eksperci Federacji Przedsiębiorców Polskich, ostrzegają przed zapaścią finansową w ochronie zdrowia.

Dane, na których opierali się autorzy publikacji pochodzą z oficjalnych źródeł administracji rządowej, m.in. Wieloletniego Planu Finansowego Państwa na lata 2024-2027, aktualnych prognoz dotyczących wzrostu PKB oraz przyjętej przez Ministra Zdrowia oraz Ministra Finansów prognozy przychodów NFZ na kolejne trzy lata.

Według minimalnego scenariusza, który zakłada ograniczenie zobowiązań powstających po
stronie płatnika publicznego w postaci wstrzymania finansowania świadczeń ponadlimitowych (tzw. nadwykonań w zakresach limitowanych), braku finansowania nowych technologii medycznych oraz aktualizacji wycen w najbardziej priorytetowych dziedzinach, luka finansowa wyniesie nie mniej niż:
• 22 mld zł w 2025 r.,
• 29,5 mld zł w 2026 r.,
• 41 mld zł w 2027 r.,
co łącznie daje 92,5 mld zł, które w latach 2025-2027 trzeba będzie skierować do Narodowego Funduszu Zdrowia.

„Scenariusz minimalny to w praktyce zamrożenie taryfikacji nowych świadczeń na 3 lata, brak refundacji nowych leków, czy programów polityki zdrowotnej, narastanie kolejek, czy wreszcie znaczący wzrost zadłużenia szpitali” – wskazuje Bernard Waśko.

Wielkość luki finansowej będzie również zależeć od bieżących decyzji. W przypadku przyjęcia przez Sejm propozycji resortu zdrowia związanej z obywatelskim projektem ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych, każdą z powyższych sum należy powiększyć dodatkowo o 14,4 mld zł, a przy założeniu dodatkowego wprowadzenia zmian w składce zdrowotnej – o kolejne 29 mld zł. W takim scenariuszu nawet przeznaczenie dodatkowych 121,9 mld zł z budżetu państwa do NFZ w latach 2025-2027 nie pozwoli na utrzymanie bieżącego poziomu sprawności systemu ochrony zdrowia w Polsce.

Z kolei, aby możliwe było zwiększenie dostępu do świadczeń lub poprawa ich jakości (np. skrócenie kolejek do specjalistów, lepszy dostęp do
nowoczesnych technologii medycznych), budżet państwa będzie musiał skierować do NFZ
w ciągu najbliższych 3 lat co najmniej 158,9 mld zł.

„Udział nakładów budżetowych (dotacji) w całości wydatków na ochronę zdrowia wzrośnie
kilkukrotnie. W skrajnym scenariuszu ponad 1/3 wydatków NFZ będzie finansowana z dotacji pochodzącej z budżetu państwa. To oznacza wydolność składkową NFZ na poziomie niższym niż 67%, podczas gdy obecnie wydolność systemu emerytalnego w ZUS to ponad 85%. Okazuje się, że „mityczna dziura w ZUS” to nie jedyny problem finansów publicznych. Wyrósł poważny konkurent, system ochrony zdrowia, który z impetem będzie powiększał swoją dziurę finansową” – podkreśla Sławomir Dudek, Prezes Instytutu Finansów Publicznych.

Autorzy raportu wskazują także na przyczyny złej sytuacji finansowej Narodowego Funduszu Zdrowia. W 2023 r. Narodowy Fundusz Zdrowia wykorzystał prawie wszystkie rezerwy, które kumulowały się w trakcie pandemii w latach 2020-2022. Doprowadziło do tego m.in. wprowadzenie zmiany w ustawie o zawodzie lekarza i lekarza dentysty w listopadzie 2022 r., która przeniosła ciężar finansowania wielu zadań z budżetu państwa do Narodowego Funduszu Zdrowia. Dodatkowo, koszty wdrażania znowelizowanej w 2022 r. ustawy o sposobie ustalania minimalnego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.

W wyniku tych zmian doszło do gwałtownego wzrostu potrzeb wydatkowych NFZ, które
przekraczają znacznie wzrost przychodów ze składki na ubezpieczenie zdrowotne. To oznacza, że wszystkie dodatkowe środki finansowe pochodzące ze zwiększonych składek na
ubezpieczenie zdrowotne płacone przez obywateli są przeznaczane na większe wynagrodzenia personelu medycznego.

„W stanowisku Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia z listopada 2021 r. rząd,
pracodawcy i związki zawodowe zgodziły się, że połowa wzrostu nakładów na ochronę zdrowia powinno trafić na poprawę wynagrodzeń, a reszta na zwiększenie dostępności świadczeń i nowe technologie. Kilka lat później jesteśmy w sytuacji, w której pacjenci nie odczuwają poprawy w dostępie do opieki zdrowotnej pomimo kierowania dodatkowych środków do systemu” – dodaje Wojciech Wiśniewski, członek Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia z ramienia Federacji Przedsiębiorców Polskich.

W skrajnym scenariuszu ponad 1/3 wydatków NFZ będzie finansowana z dotacji pochodzącej z budżetu państwa. Dla porównania w przypadku ZUS jest to ok. 15%. Według szacunków ekspertów udział nakładów budżetowych w całości wydatków na ochronę zdrowia w 2027 r. przerośnie m.in. wydatki na program 800+. Ochrona zdrowia, które jeszcze niedawno było źródłem relatywnie niewielkich zobowiązań po stronie budżetu państwa, stanie się obok systemu ubezpieczenia społecznego i obronności jedną z trzech dziedzin o największym wpływie na wydatki państwa.

Co można zrobić, aby uniknąć całkowitej zapaści finansowej systemu ochrony zdrowia
w Polsce? W opracowanym raporcie, eksperci przedstawili rekomendacje wraz
z uzasadnieniem każdej z nich:
1. Wprowadzenie regulacji umożliwiających kierowanie niewykorzystanych środków
z Funduszu Medycznego do Narodowego Funduszu Zdrowia na finansowanie
świadczeń opieki zdrowotnej.
2. Poszukiwanie rozwiązań redukujących część dotacyjną w kierunku systemu samofinansującego się.
3. Wprowadzenie rozwiązań umożliwiających nieuwzględnianie wzrostu wynagrodzeń
kontraktowych w taryfikacji świadczeń opieki zdrowotnej w przypadku, gdy poziom
wynagrodzenia danego pracownika (w przeliczeniu na etat) przekracza określoną
wielokrotność średniego wynagrodzenia w gospodarce.
4. Wstrzymanie prac nad obywatelskim projektem ustawy o sposobie ustalania
minimalnego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych
w podmiotach leczniczych w części, która będzie zwiększać zobowiązania po stronie
Narodowego Funduszu Zdrowia.
5. Nowelizacja ustawy o sposobie ustalania minimalnego wynagrodzenia zasadniczego
niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych poprzez:
a. zmianę przepisów w taki sposób, aby zagwarantowane ustawowo płace
minimalne wchodziły w życie 1 stycznia zamiast 1 lipca;
b. zastąpienie kwoty bazowej przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brumo
w gospodarce narodowej inną wypracowaną we współpracy z partnerami
społecznymi stawką bazową, indeksowaną w podobny sposób jak świadczenia
emerytalne i rentowe.
6. Zagwarantowanie zrównoważonego podziału przyrostu środków na wynagrodzenia
i inwestycje w nowe technologie oraz dostępność świadczeń.
7. Weryfikacja wymogów dotyczących minimalnych zasobów kadrowych dla
świadczeniodawców określonych w koszyku świadczeń gwarantowanych poprzez
analizę możliwości rozszerzania kompetencji różnych grup personelu medycznego.