Cukrzycowa choroba nerek, to – podobnie jak sama cukrzyca – schorzenie podstępne i niebezpieczne. Może dotyczyć zarówno osób z cukrzycą typu 1, jak i cukrzycą typu 2, młodszych i starszych, leczonych insuliną lub lekami doustnymi. Rozwija się skrycie, przez długi czas nie dając żadnych objawów.
Nadmiar glukozy we krwi uszkadza nerki i może doprowadzić do ich całkowitego zniszczenia, a tym samym do takiej sytuacji, że jedyną szansą dla pacjenta pozostają dializy lub przeszczep.
„Zgodnie z wytycznymi PTD, każdy pacjent z cukrzycą powinien raz w roku mieć ocenę funkcji nerek. W celu zmniejszenia ryzyka cukrzycowej choroby nerek i/lub jej spowolnienia należy zadbać o wyrównanie glikemii, ciśnienia tętniczego i lipidów. Duże znaczenie ma też dieta, aktywność fizyczna, redukcja nadmiernej masy ciała i zaprzestanie palenia papierosów. W chwili obecnej dysponujemy również lekami, które są pomocne w zapobieganiu czy leczeniu cukrzycowej choroby nerek. Inhibitory SGLT2, analogi GLP-1 oraz niesteroidowy antagonista receptora mineralokortykoidowego (ns-MRA) zmniejszają ryzyko postępu przewlekłej choroby nerek oraz powikłań sercowo-naczyniowych u osób z cukrzycą typu 2 i przewlekłą chorobą nerek. Są refundowane dla niektórych grup pacjentów z cukrzycą, ale jeszcze nie dla wszystkich” – podkreśla Barbara Soróbka, diabetolog.
„Jako Polskie Stowarzyszenie Diabetyków nie będziemy ustawać w edukacji na temat przewlekłych powikłań cukrzycy, w tym nefropatii. Nie chcemy pacjentów straszyć, chcemy ich uświadamiać. Trzy dekady temu osoba chorująca na cukrzycę była skazana na powikłania. Dzisiaj już tak nie jest. Naszą ambicją jest, by nowe możliwości leczenia cukrzycy miały swoje przełożenie na statystyki. By zmniejszał się odsetek diabetyków dializowanych i czekających na przeszczep” – mówi Monika Kaczmarek, prezes PSD.