Kto zostanie zdrowotnym Koteckim? Główny Ekonomista Ochrony Zdrowia poszukiwany

srebrna mównica pusta z napsiem Ministerstwo zdrowia, w tle niebieska ścianka z logo ministerstwa

Ministerstwo zdrowia przeżywa rewolucję organizacyjną. Powstały cztery nowe departamenty (e-Zdrowia czy Opieki Koordynowanej, Departament Równości w Zdrowiu oraz Departament Edukacji i Promocji Zdrowia). Z kolei zlikwidowano Departament Innowacji. Powstała też nowość: samodzielne stanowisko – Główny Ekonomista Ochrony Zdrowia.

I o ile wiadomo o kto obejmie stery w nowoutworzonych departamentach to wielką zagadką jest obsada Głównego Ekonomisty. Jego zadaniem będzie m.in. skoordynowanie polityki finansowej państwa w zakresie funkcjonowania ochrony zdrowia – tyle wiadomo na dzisiaj.

Funkcja ta wzorowana jest na prof. Ludwiku Koteckim (dzisiaj jest on członkiem Rady Polityki Pieniężnej), który w 2012 rokuj objął stanowisko radcy generalnego i głównego ekonomisty w Ministerstwie Finansów. Był wtedy kimś w rodzaju super ministra. Człowiekiem którego trzeba było przekonać jeśli chciało się otrzymać dotację z budżetu. Czy tak będzie także w Ministerstwie zdrowia?

„Bardzo chciałbym żeby to była taka osoba. Żeby sprawdzała zasadność wydatków, jak one wpłyną np. na lepszą dostępność do leczenia. Mamy zdecydowany deficyt ekonomistów w systemie ochrony zdrowia” – mówi w rozmowie z ISBzdrowie Wojciech Wiśniewski, ekspert ds. ochrony zdrowia Federacji Przedsiębiorców Polskich, prezes Public Policy.

To jedna z osób wymieniana na giełdzie do objęcia tego stanowiska. „Nigdy nie aspirowałem do objęcia funkcji publicznych, ale to miłe, że ktoś docenia moją pracę. Obawiam się, że nie mam jednak kwalifikacji, bo nie jestem ekonomistą” – dodaje. – „Ale sam jestem ogromnie ciekawy kto obejmie tę funkcję”.

Skoro więc mowa o ekonomistach to wymieniane są nazwiska: Anny Gołębickiej, ekonomistka, stratega komunikacji i zarządzania, negocjator m.in. OZZL  oraz Małgorzaty Gałązki-Sobotki, dziekan Centrum Kształcenia Podyplomowego, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego, wiceprzewodniczącej rady Narodowego Funduszu Zdrowia.

„Musiałabym wiedzieć jakie umocowanie ma mieć ten Główny Ekonomista i dopiero bym taką propozycję rozważyła. Jeśli miała to by być 'chłopiec do bicia’ to myślę, że trudno będzie znaleźć chętnych, ale jeśli ta funkcja oznaczała by realny wpływ na system to jestem pewna, że chętnych znajdzie się bardzo wielu” – tłumaczy Gołębicka w rozmowie z ISBzdrowie. – „Jestem za przejrzystością życia publicznego i najlepiej by było jakby na to stanowisko ogłoszono konkurs”.

„Nie sądzę, że miałabym być to ja” – odpowiada nam ze śmiechem Małgorzata Gałązka-Sobotka. – „Ale bardzo mi się podoba koncepcja powołania takiej osoby. To odzwierciedlenie myślenia, że ochrona zdrowia to także pieniądze, zarówno w wymiarze budżetu NFZ, czy MZ, ale także finansów publicznych jako całości, bo to pogląd mi bardzo bliski. Bez pieniędzy nie można przecież prowadzić polityki zdrowotnej i tak jak bez kapitału zdrowia polityki państwa zorientowanego na zrównoważony rozwoju społeczno-gospodarczy”.

Pytana przez ISBzdrowie o to jakie kompetencje powinien mieć Główny Ekonomista MZ? „To zależy czy to ma być osoba mająca realny wpływ na gospodarkę finansową sektora, czy ma raczej pełnić funkcję doradczą, stanowić zaplecze analityczne dla Ministra Zdrowia. Na pewno byłoby dobrze gdyby osoba, pełniąca tę funkcję dysponowała odpowiednim aparatem narzędzi i dostępem do danych, które pozwolą skuteczniej analizować skutki ekonomiczne wdrażanych zmian systemowych, kreślić różne scenariusze zmian makroekonomicznych istotnych dla krótko i długoterminowej polityki zdrowotnej, dostarczać danych i argumentów do rozmowy ze wszystkimi interesariuszami systemu, także w rozmowach chociażby z Ministerstwem Finansów” – wyjaśnia Gałązka-Sobotka.

A może kierunek NFZ? Narodowy Fundusz Zdrowia wydaje się naturalnym zapleczem kadrowym dla Ministerstwa Zdrowia i wielokrotnie MZ z nich korzystało. Nic dziwnego, że na giełdzie nazwisk pojawiło się Dariusz Dziełak, Dyrektor Biura Partnerstwa Publicznego i Innowacji Narodowego Funduszu Zdrowia, wcześniej Dyrektor Departamentu Analiz i Strategii. Z pewnością jest to osoba dobrze znająca system ochrony zdrowia. Jednak częściej jest wymieniane inne nazwisko – Jakuba Szulca, obecnie wiceprezesa Funduszu, byłego wiceministra zdrowia.