Dzieci chorujące na nowotwory mają osłabiony układ odpornościowy. Wynika to zarówno z samej istoty choroby, która powoduje zaburzenia w funkcjonowaniu systemu immunologicznego, jak i intensywnego leczenia, które muszą przejść. W związku z tym są też szczególnie narażone na infekcje, dlatego tak istotne jest stosowanie szczepień, które mogą pomóc w ochronie młodych pacjentów w trakcie leczenia oraz po jego zakończeniu. Proces ten wymaga jednak szczególnej ostrożności i precyzyjnego planowania harmonogramu szczepień, uwzględniając fazę choroby oraz wdrożone u dziecka terapie przeciwnowotworowe.
Realizowanie szczepień ochronnych u dzieci zgodnie z kalendarzem ma kluczowe znaczenie dla utrzymania zdrowia publicznego. Wysoki poziom zaszczepienia tworzy tzw. odporność zbiorową, która pomaga powstrzymać rozprzestrzenianie się groźnych chorób, jak krztusiec. Nie należy zatem rezygnować ze szczepienia dzieci, jednak w przypadku poważnych chorób trzeba odpowiednio je zaplanować.
Dzieci chore na nowotwory przechodzą intensywne leczenie, takie jak chemioterapia czy radioterapia, które zazwyczaj prowadzą do immunosupresji osłabiając ich układ odpornościowy. Szczepienia stanowią zatem niezwykle istotny element ochrony ich zdrowia. Przede wszystkim pomagają zapobiec chorobom zakaźnym, które mogłyby dodatkowo osłabić organizm już i tak obciążony leczeniem onkologicznym. Dzieci z niską odpornością mogą mieć trudności w zwalczaniu nawet prostych infekcji, co może prowadzić do poważnych komplikacji, takich jak zapalenie płuc, a nawet sepsa.
Stan zdrowia dziecka i etap leczenia mają bezpośredni wpływ na możliwość realizacji kalendarza szczepień. Intensywne leczenie, zwłaszcza chemioterapia, osłabia układ odpornościowy, co sprawia, że odpowiedź immunologiczna na szczepionki może być słabsza lub niewystarczająca. Dlatego szczepienia powinny być dostosowane do harmonogramu terapii przeciwnowotworowej, a w miarę możliwości podane przed jej rozpoczęciem.
„Przy podejmowaniu decyzji o szczepieniu pacjentów z nowotworem kluczowe jest uwzględnienie kilku czynników. Należy brać pod uwagę wiek pacjenta, jego wcześniejszą historię szczepień oraz chorób, a także ekspozycję na potencjalne czynniki zakaźne. Istotne jest również uwzględnienie specyfiki nowotworu oraz rodzaju aktualnie stosowanej lub planowanej terapii. W czasie intensywnego leczenia szczepienia są zazwyczaj wstrzymywane. Jednak po zakończeniu tej fazy ważne jest ich planowanie, zwłaszcza po uzyskaniu tzw. rekonstytucji hematologicznej (rekonstytucja hematologiczna to odbudowa układu krwiotwórczego po uszkodzeniu szpiku – przyp. red.). Szczepienia inaktywowane, np. przeciwko błonicy, tężcowi, krztuścowi, pneumokokom, meningokokom, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B i A, grypie oraz kleszczowemu zapaleniu mózgu, są bezpieczne dla tej grupy pacjentów. Należy jednak pamiętać, że w trakcie chemioterapii odpowiedź immunologiczna na szczepienie może być ograniczona, co może zmniejszyć skuteczność szczepionki. W związku z tym optymalne terminy szczepień powinny być precyzyjnie planowane w zależności od fazy leczenia” – wyjaśnia prof. Anna Raciborska, Kierownik Kliniki Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży w Instytucie Matki i Dziecka.
Wytyczne wielu międzynarodowych organizacji zdrowotnych, takich jak Infectious Diseases Society of America (IDSA), zalecają podawanie szczepionek inaktywowanych nawet dzieciom z osłabioną odpornością. Zawierają one martwe formy patogenów, czyli bakterii lub wirusów, które nie są zdolne do replikacji i wywołania choroby. Dzięki temu, po podaniu takiego preparatu, organizm pacjenta może bezpiecznie wykształcić odpowiedź immunologiczną, bez ryzyka rozwinięcia się infekcji. Z kolei szczepionki żywe, takie jak MMR (odra, świnka, różyczka) czy przeciw ospie wietrznej nie powinny być stosowane w trakcie intensywnej terapii onkologicznej. Podanie tego rodzaju antygenów w trakcie leczenia może wywołać infekcję, ponieważ układ odpornościowy dziecka nie jest w stanie efektywnie poradzić sobie nawet z osłabionymi wirusami zawartymi w szczepionkach żywych. Ważne zatem jest, aby dostosować kalendarz szczepień do aktualnego stanu zdrowia małego pacjenta, i – jeśli to konieczne – zrealizować je po zakończonym leczeniu.
Wznowienie szczepień po zakończeniu leczenia onkologicznego wymaga indywidualnego podejścia i monitorowania stanu zdrowia dziecka.
„Zwykle szczepienia inaktywowane mogą być wznowione po około 3-6 miesiącach od zakończenia chemioterapii, kiedy układ odpornościowy zaczyna się odbudowywać. Z kolei szczepienia żywe, takie jak MMR, mogą być podane najwcześniej 6-9 miesięcy po zakończeniu leczenia, aby zapewnić pełną ochronę i minimalizować ryzyko powikłań. Możliwość realizowania szczepień należy jednak skonsultować z prowadzącym lekarzem onkologiem” – tłumaczy prof. Anna Raciborska.
Szczepienia ochronne powinny obejmować nie tylko chore dziecko, ale także osoby z jego najbliższego otoczenia. Rodzice, rodzeństwo, a także cały personel medyczny muszą być zaszczepieni zgodnie z obowiązującym kalendarzem szczepień, aby chronić pacjenta przed ryzykiem infekcji. Szczególnie zaleca się, aby osoby te były zaszczepione przeciwko grypie oraz innym chorobom zakaźnym, takim jak krztusiec czy ospa wietrzna, jeśli nie były na nie wcześniej chore.
Dodatkowo ważne jest unikanie bliskiego kontaktu z osobami, które niedawno otrzymały szczepionki żywe (np. rotawirusy) lub u których wystąpiły reakcje poszczepienne, takie jak wysypka po szczepieniu przeciw ospie wietrznej.
„Rodziny małych pacjentów onkologicznych muszą przestrzegać szczególnych zasad higieny i zachować ostrożność, aby minimalizować ryzyko przeniesienia infekcji na chore dziecko. Bardzo często leczenie przeciwnowotworowe wyklucza możliwość szczepienia pacjenta, dlatego powinny się im poddać wszystkie osoby z jego najbliższego otoczenia w celu stworzenia swoistego „kokonu epidemiologicznego” – dodaje prof. Raciborska.
Szczepienia u dzieci chorych na nowotwory są niezwykle ważnym, ale także wrażliwym elementem opieki medycznej. Wymagają dostosowania ich harmonogramu do stanu zdrowia dziecka oraz fazy leczenia. Należy też pamiętać, że w przypadku braku możliwości podania szczepionki samemu pacjentowi, powinny się im poddać wszystkie osoby z jego najbliższego otoczenia.