Sezonowe zaburzenie afektywne (SAD), znane również jako depresja sezonowa, to rodzaj zaburzenia nastroju powiązany ze zmianami pór roku, który najczęściej daje o sobie znać jesienią i zimą, gdy dni stają się krótsze, a ekspozycja na światło słoneczne maleje. Osoby doświadczające SAD lub zauważające u siebie jego symptomy w tym okresie, powinny wdrożyć działania profilaktyczne minimalizujące ryzyko jego wystąpienia. Jednym z kluczowych elementów profilaktyki jest regularna aktywność fizyczna.
W większości przypadków objawy sezonowego zaburzenia afektywnego pojawiają się późną jesienią lub wczesną zimą i ustępują wraz z nadejściem wiosny i wydłużeniem się dnia. W rzadszych przypadkach SAD może występować wiosną i latem. W obu przypadkach objawy mogą rozpocząć się łagodnie i nasilać się z czasem. Do najczęstszych objawów należą: utrzymujące się przez większość czasu przygnębienie, spadek energii i przewlekłe zmęczenie, problemy z koncentracją, poczucie beznadziei, zmiany apetytu oraz problemy ze snem. W skrajnych przypadkach mogą pojawić się także myśli rezygnacyjne.
„Przyczyny sezonowego zaburzenia afektywnego nie są do końca poznane, jednak naukowcy wskazują na związek z niedoborem światła słonecznego wpływającego na produkcję melatoniny i neuroprzekaźników, takich jak serotonina i noradrenalina. Zaburzona produkcja melatoniny, hormonu regulującego rytm dobowy, może prowadzić do uczucia senności i zmęczenia. Z kolei niski poziom serotoniny, nazywanej potocznie hormonem szczęścia, wpływa na obniżenie nastroju i spadek energii. Swój udział mogą mieć również m.in. stres związany z pracą, niesatysfakcjonujące życie osobiste, czy przyjmowane leki, a konkretnie efekty uboczne ich stosowania, a nawet dieta” – wylicza Sylwia Rozbicka, psycholog, psychoterapeuta, kierownik ds. psychologii i psychiatrii w Centrum Zdrowia Psychicznego MindHealth.
Dane statystyczne potwierdzają skalę problemu. W 2023 roku liczba dni przebytych na zwolnieniach lekarskich z powodu epizodów depresyjnych wzrosła o 7,9 proc. w porównaniu z 2022 rokiem[1]. Niepokojący jest również fakt, że już co piąty pracownik w ciągu ostatnich 3 lat korzystał ze zwolnienia lekarskiego lub urlopu z powodu złego samopoczucia psychicznego.
Wczesne rozpoznanie i podjęcie odpowiednich kroków są kluczowe w przypadku SAD. Nieleczone zaburzenia depresyjne mogą prowadzić do poważnych konsekwencji, takich jak wycofanie społeczne, zaburzenia odżywiania, nasilenie lęków, problemy zdrowotne, a nawet próby samobójcze. Leczenie SAD obejmuje farmakoterapię, fototerapię, psychoterapię oraz techniki relaksacyjne. Niezwykle istotna jest również aktywność fizyczna i zbilansowana dieta.
Regularne ćwiczenia fizyczne, nawet o lekkiej lub umiarkowanej intensywności, przyczyniają się do obniżenia poziomu kortyzolu, hormonu stresu, jednocześnie stymulując produkcję noradrenaliny i serotoniny, na których niedobór cierpimy w sezonie jesienno-zimowym. Neuroprzekaźniki te odpowiadają za poprawę nastroju, zwiększenie poziomu energii i motywacji. Niestety, z raportu Medicover „Praca. Zdrowie. Ekonomia. Perspektywa 2023” wynika, że aż 74 proc. pracowników znajdujących się opieką Medicover, mimo dobrego rozumienia znaczenia stylu życia dla zdrowia, nie spełnia norm WHO dot. aktywności fizycznej. Brak ruchu może natomiast pogłębiać problemy psychiczne, tworząc błędne koło.
Współczesne badania jednoznacznie wskazują, że osoby aktywne fizycznie cieszą się lepszym zdrowiem psychicznym, większą satysfakcją z życia i wyższym poczuciem własnej wartości. Sport uczy również radzenia sobie ze stresem i przeciwnościami losu.
[1] Coraz więcej L4 z powodu depresji. Kosztują państwo nawet 2,8 mld zł (medonet.pl)