Co drugi polski nastolatek w wieku od 16 do 19 lat próbował produktów z nikotyną, mimo obowiązującego zakazu sprzedaży osobom niepełnoletnim. Do nałogu wciągają głównie e-papierosy (63 proc.) i zwykłe papierosy (30,7 proc). Najmniej atrakcyjne dla starszych nastolatków są podgrzewacze tytoniu i saszetki nikotynowe (mniej niż 3 proc.) – wynika z danych* Polskiego Towarzystwa Postępów Medycyny: Medycyna XXI (PTPM).
Do spróbowania produktów z nikotyną przyznaje się 35 proc. 16-latków szesnastolatków, 47 proc. siedemnastolatków, 67 proc. osiemnastolatków i aż 70 proc. dziewiętnastolatków. Zdecydowana większość (80 proc.) wciąż ma kontakt z nikotyną – wynika z raportu „Używanie produktów nikotynowych”.
Według badania pierwszym produktem z nikotyną, który dominuje wśród osób w wieku 16-19 lat jest e-papieros – sięgnęło po niego 63 proc. nastolatków deklarujących styczność z wyrobami nikotynowymi lub tytoniowymi. Tradycyjny papieros był wyborem co trzeciej pytanej osoby (30,7 proc). Po saszetki i podgrzewacze tytoniu sięgnęło mniej niż 3 proc. starszej młodzieży (saszetki 2,7 proc., podgrzewacze 2,8 proc.)
Ostatnie badanie to rozwinięcie wcześniejszych projektów PTPM dotyczących sposobów i przyczyn inicjacji osób niepełnoletnich i obejmuje wszystkie formy konsumpcji nikotyny wśród starszych nastolatków (od 16 do 19 roku życia).
Według autorów badania wyniki nie nastrajają optymizmem. Młodzież – w tym osoby poniżej 18 roku życia – bez większych problemów nabywa i korzysta z produktów, które formalnie są dostępne tylko dla osób pełnoletnich.
„Odpytaliśmy polską młodzież ze znajomości produktów nikotynowych i tytoniowych. Sprawdziliśmy czego na co dzień używają” – opowiada prof. dr hab. med. Krzysztof J. Filipiak, prezes PTPM. – „E-papieros to używka numer 1 dla starszych nastolatków, która zdecydowanie wypiera tradycyjne papierosy. Inne formy konsumpcji tytoniu i nikotyny mają marginalny udział wśród nieletnich. Odsetek uczniów szkół ponadpodstawowych korzystających obecnie z podgrzewaczy tytoniu i saszetek nikotynowych jest podobny – mniej niż 3 procent. Większość nastolatków woli e-papierosy od saszetek nikotynowych, mimo że dobrze znają ten ostatni produkt. 56 proc. badanych potwierdziło, że wie czym jest i jak działa saszetka nikotynowa. 24 proc. młodzieży słyszało o saszetkach, a tylko 20 proc. nie wie czym są” – komentuje prof. Filipiak i podkreśla, że to e-papieros nie tylko najczęściej inicjuje do nałogu, ale później jest tym produktem, z którego młodzi korzystają najczęściej.
Informacje o saszetkach nikotynowych młodzi ludzie najczęściej czerpią od znajomych – tak wskazało aż 70 proc. nastolatków. Kolejne źródła to Internet i media społecznościowe (odpowiednio 30 i 16 procent).
Regularne korzystanie z e-papierosów, zaczynające się w bardzo wczesnym wieku, niesie ze sobą szereg zagrożeń, szczególnie dla układu sercowo-naczyniowego i oddechowego.
„W przypadku aromatyzowanych, słodkich e-papierosów ryzyko negatywnych skutków zdrowotnych jest dodatkowo zwiększone. To jedyny tak liberalnie traktowany przez polskie ustawodawstwo produkt z Chin o nieweryfikowanym przez zewnętrzne podmioty składzie. Polskie państwo, dopuszczając te urządzenia do sprzedaży, opiera się jedynie na deklaracjach importerów i producentów” – zauważa prof. PIM MSWiA, dr hab. med. Piotr Korczyński kierujący Kliniką Pulmonologii, Pulmonologii Onkologicznej i Transplantologicznej MSWiA w Warszawie.
„Dlatego z nadzieją patrzymy na ostatnie zapowiedzi Minister Zdrowia dotyczące skierowania do Rady Ministrów radykalnego zakazu sprzedaży jednorazowych e-papierosów. Traktujemy to jako odpowiedź Ministerstwa na wielokrotne apele środowiska medycznego, w tym naszego Towarzystwa, o ograniczenie dostępu osób niepełnoletnich do słodkich, aromatyzowanych e-papierosów. Przepisy, nad którymi obecnie pracuje Sejm, dotyczące tylko e-papierosów bez nikotyny, dotykają tylko niewielkiego wycinka rynku. Tylko zakaz obrotu jednorazowymi e-papierosami i ograniczenie dostępu do owocowych, słodkich e-papierosów może skutecznie zmienić krajobraz zdrowia publicznego i stać się skutecznym narzędziem walki o zdrowie najmłodszych Polaków” – podsumowuje prof. Filipiak.
*Badanie przeprowadzono metodą CAWI na próbie n=2500 osób w wieku 16-19 lat z całej Polski. CAWI – computer assisted web interview – to wspomagany komputerowo wywiad, w którym ankiety są wypełniane przez respondentów online, poprzez dedykowaną stronę internetową. Badanie wykonał Instytut IQS Think Forward. Uczestnicy prowadzonych badań są weryfikowani poprzez podany email oraz numer telefonu. W badaniach tych mogą brać udział osoby, które ukończyły 16 lat.