Kobiety są bardziej narażone na dolegliwości bólowe – według najnowszych danych sieci przychodni POZ Jutro Medical prawie 4 proc. pacjentek skarży się na bóle brzucha, 3 proc. na bóle głowy, a u 1 proc. diagnozuje się bardzo bolesną endometriozę. Jak podaje m.in. Polskie Towarzystwo Badania Bólu, zdarza się jednak, że takie problemy są bagatelizowane, a zamiast leków przeciwbólowych pacjentki otrzymują np. leki na uspokojenie. Według badań Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego inną grupą, która nie zawsze spotyka się z należytym zrozumieniem swoich potrzeb w gabinetach lekarskich, są osoby z nadwagą lub chorujące na otyłość, które stanowią już 40,5 proc. pacjentów.
Polskie prawo oraz zapisy Kodeksu Etyki Lekarskiej gwarantują każdemu pacjentowi równe traktowanie i brak dyskryminacji w kontakcie z systemem opieki zdrowotnej. Czasem jednak, jak wskazują badania prowadzone na przestrzeni lat przez różne instytucje, jak Gdański Uniwersytet Medyczny, mogą zdarzać się sytuacje, gdy pacjenci nie spotykają się z pełnym zrozumieniem personelu medycznego, a ich problemy nie zawsze są traktowane z należytą uwagą.
U kobiet aż ośmiokrotnie częściej niż u mężczyzn diagnozuje się stany migrenowe, czyli napady silnego bólu głowy, które mogą trwać nawet do kilku dni. Od początku 2024 r. do teraz migrenę zdiagnozowano u 1,6 proc. pacjentek sieci, a bóle głowy u blisko 3 proc. Na bóle brzucha skarży się blisko 4 proc. pacjentek. U ok. 1 proc. diagnozuje się również niezwykle bolesną endometriozę.
„Kobiety, w związku z m.in. czynnikami hormonalnymi, są bardziej od mężczyzn narażone na dolegliwości bólowe, również przewlekłe. Jednak, jak podają eksperci, ich ból częściej niż w przypadku mężczyzn bywa bagatelizowany, zarzuca się im histerię, a zamiast środków przeciwbólowych otrzymują leki uspokajające i skierowanie na psychoterapię” – nie ukrywa Konrad Michalski, lekarz, specjalista medycyny rodzinnej, dyrektor medyczny Jutro Medical. – „Może to mieć bardzo poważne skutki dla zdrowia fizycznego i psychicznego pacjentek, jak np. opóźnienie prawidłowej diagnozy”.
Według danych Jutro Medical, 40,5 proc. z bazy blisko 10 tys. pacjentów, w przypadku których sprawdzano masę ciała, stanowią osoby z nadwagą lub chorujące na otyłość. Często wiąże się ona m.in. z chorobami krążenia, układów oddechowego i trawiennego oraz kostno-mięśniowego, a także zaburzeniami psychicznymi. Według dostępnych badań Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego 83 proc. polskich pacjentów chorujących na otyłość deklaruje, że spotkało się z krzywdzącym zachowaniem ze strony osób pracujących w ochronie zdrowia, takimi jak oceniające komentarze, lekceważące uwagi, wyśmiewanie czy ignorowanie ich problemów zdrowotnych.
„Pacjentom po takich doświadczeniach bardzo trudno jest się przełamać i szukać profesjonalnej pomocy, część osób może w ogóle zrezygnować z leczenia w obawie przed kolejnymi nieprzyjemnościami. Każdy powinien mieć dostęp do odpowiedniej opieki zdrowotnej oraz pewność, że w gabinecie lekarskim zostanie wysłuchany z uwagą i potraktowany z godnością” – dodaje Michalski.
Z punktu widzenia równego dostępu do opieki zdrowotnej bardzo ważna jest również możliwość skorzystania z niej przez osoby nieznające języka polskiego. Liczba cudzoziemców ubezpieczonych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, a więc uprawnionych do korzystania z publicznego systemu ochrony zdrowia w Polsce, to już niemal 1,8 miliona.